Jurasik: Jak wzięliśmy się do roboty, to było za późno

- Powiedzieliśmy sobie, że będziemy walczyć jak w normalnym meczu, ale tego nie było widać. A jak się wzięliśmy do roboty, to było za późno. Jak spotkamy się z nimi w finale, jestem pewien, że będzie lepiej. W końcu nie pokazali nic wielkiego, kilka akcji indywidualnych - mówił po meczu z Francją, Mariusz Jurasik. Polscy piłkarze ręczni przegrali 24:29 i o finał zagrają w sobotę z Chorwacją.

Mariusz Jurasik: Jak wzięliśmy się do roboty, to było za późno Michał Jurecki, rozgrywający reprezentacji Polski

Chcieliśmy uniknąć gry jeden na jeden, bo wiedzieliśmy, że Francuzi są w tym bardzo dobrzy. Mieliśmy bardziej porozrzucać obronę, żeby rywale bardziej sobie pobiegali. I nawet nam się to udawało. Najgorsze były takie głupie sytuacje, jak któryś z nas nie złapał piłki, czy w dobitce wylatywała mu ona z rąk. Takie sytuacje nas dołowały, aż ręce opadały. Ale z czasem było lepiej. Na pewno trochę w świadomości mieliśmy, że jesteśmy już w półfinale. My jednak zawsze gramy do końca i zawsze o zwycięstwo. I to nie był mecz o nic, bo wygrywając grupę zawsze ma się jakiś handicap, a poza tym mogliśmy wyeliminować z gry wielką drużynę. Niestety, Francuzi byli dziś lepsi. Jeśli poprawimy skuteczność, to w półfinale z Chorwacją będzie dobrze.

Sławomir Szmal, bramkarz

Wielki niedosyt po pierwszej połowie. Graliśmy bez pełnej determinacji. nie wiem, jak kibice to odbiorą, ale moim zdaniem taki mecz nie powinien się zdarzyć. Bogdan powiedział: Wiecie po co tu przyjechaliście. Trzeba mieć szacunek dla siebie. I w drugiej połowie było znacznie lepiej.

Byłem zły. Mam wielka nadzieję że z Chorwacją wygramy.

Mariusz Jurasik, prawoskrzydłowy

Przegraliśmy ten mecz atakiem. Co się stało, że zaczęliśmy grać? Trener nas ochrzanił w szatni. Wcześniej piłki nam wypadały, były błędy w ataku, Francuzi nas kontrowali. Z taką drużyną jak Francja trudno odrobić pięć bramek straty. Druga połowa była lepsza, gonilśsmy Francuzów. Skąd rozluźnienie? Powiedzieliśmy sobie, że będziemy walczyć jak w normalnym meczu, ale tego nie było widać. A jak się wzięliśmy do roboty, to było za późno. Jakaś myśl o półfinale pewnie.

Jak spotkamy się z nimi w finale, jestem pewien, że będzie lepiej. W końcu nie pokazali nic wielkiego, kilka akcji indywidualnych. Z Chorwacja trzeba się bić i tyle. Grają podobną obroną jak Francja. Jeśli zagramy tak dobrze zespołowo jak z Hiszpanią, jestem pewien o wynik.

Omeyer obronił kilkanaście pojedynków sam na sam. Jakbyśmy wykorzystali wszystkie okazje sam na sam też wygralibyśmy. No, ale wiadomo, po coś ten bramkarz tam stoi.

Piotr Wyszomirski, bramkarz

Cieszę się każdej minuty spędzonej na boisku. Mogę się ogrywać w wielkim turnieju. Okazuję radość, bo ona pomaga drużynie. W następnych meczach będę więcej piłek odbijał.

Wszedłem do gry, bo Sławek jest bardzo zmęczony turniejem. Gra każdy mecz niemal od deski do deski. Chciałbym mieć taką skuteczność jak Sławek Szmal, wtedy będę szczęśliwym człowiekiem.

Taka gra jak w I połowie nie powinna się zdarzyć - relacja z meczu Polska - Francja&nbps?

Copyright © Agora SA