Vancouver 2010. Morgenstern zdyskwalifikowany za...paski

Niedzielnego konkursu Pucharu Świata w Sapporo Thomas Morgenstern z pewnością długo nie zapomni. Austriacki skoczek byłby drugi, jednak został zdyskwalifikowany, ponieważ za wcześnie odpiął paski, łączące kombinezon z butami.

"Morgi" jeszcze długo po konkursie nie mógł uwierzyć w to, co się stało. Przyczyną nieszczęścia Thomasa był nowy przepis FIS, który został wprowadzony tuż przed PŚ w Engelbergu, mówiący o tym, że skoczek nie może odpinać pasków łączących kombinezon z butami, dopóki nie przejdzie przez tzw. "exit gate".

Dotychczas, za taki błąd skoczek dostawał jedynie ostrzeżenie, ale w świetle nowych przepisów, taki czyn zawsze kończy się dyskwalifikacją.

Po swoim drugim skoku "Morgi" czekał na Simona Ammanna, aby pogratulować mu zwycięstwa i zachować się zgodnie z zasadami "fairplay". Po złożeniu gratulacji, odruchowo pochylił się, aby odpiąć kombinezon, a wszystko to miało miejsce zaledwie metr od bramki, przez którą wychodzą zawodnicy.

Gdy tylko Austriak przekroczył bramkę, delegat FIS Sepp Gratzer, poinformował go, jak zgubny był to odruch.

Morgenstern nie jest pierwszym skoczkiem, który popełnił tego typu błąd. Już podczas drugiego konkursu PŚ w Engelbergu, to samo przydarzyło się Janne Ahonenowi, ale wówczas finałowa seria została anulowana i Fin nie stracił dobrej lokaty, którą zajmował na półmetku zawodów.

Więcej o skokach na skijumping.pl ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.