Ile Domenech zarobił na ręce Henry'ego?

Po "ręce Henryego" Francuzi mają nową aferę "kieszeni Domenecha". Francuska federacja piłkarska ujawniła kwotę, jaką za wywalczony w bólach awans do finałów mistrzostw świata otrzymał selekcjoner trójkolorowych. To 826 222 euro.

Do wyjawienia tej sumy zmusiły federację media. W listopadzie kilka dni po meczach barażowych z Irlandią magazyn "France Football" opublikował listę płac reprezentacji Francji. Według "FF" Domenech miał dostał 862 tys. euro, a najczęściej grający piłkarz dwa razy mniej czyli 431 tys. - To są liczby niewiarygodne, dalekie od prawdy - odpowiedział na to Raymond Domenech. - Fałsz - skwitował wiceprezes związku Noël Le Graët.

Pensje selekcjonera wywołały we Francji ogromne oburzenie. Mimo wicemistrzostwa świata wywalczonego w Niemczech w 2006 roku Domenech nie cieszy się szacunkiem. Nie potrafi z drużyny złożonej z piłkarzy grających w najlepszych klubach świata stworzyć maszynki do wygrywania. Trójkolorowi z trudem awansowali na Euro w Austrii i Szwajcarii, na mundial w Niemczech. W barażu z Irlandią do mistrzostw w RPA ocalił ich gol strzelony po wcześniejszym podaniu Thierry'ego Henry. Napastnik Barcelony pomagał sobie przy tym zagraniu ręką.

Nie ma dnia, by Domenech nie spotkał się z krytyką. - Domenech to najgorszy trener Francji od czasów Ludwika XIV - powiedział w swoim stylu były piłkarz Manchesteru Utd. Eric Cantona. - Cztery lata to za dużo - stwierdził o pracy obecnego selekcjonera, jeden z jego wielkich poprzedników - Aimé Jacquet, który w 1998 roku doprowadził Francuzów do mistrzostwa świata.

Federacja zrobiła więc zwrot o 180 stopni. W akcji nazwanej "operacja prawdy" ujawniła wszystkie zarobki w reprezentacji. 9-stronicowy dokument rozesłała do szefów klubów zawodowych i amatorskich oraz członków Club France 2010 administrującego kadrą.

Okazało się, że Domenech rzeczywiście zarobił za awans do MŚ dużo. Dokładnie 826 222 euro. Najczęściej grający piłkarz dostał 563 111 euro. Na tę sumę składały się: premie za awans (240 tys. euro), za zwycięstwa w meczach towarzyskich (18 tys. euro za wygraną z drużyną z pierwszej 10 rankingu FIFA, połowę tego za remis), wynagrodzenia za reklamy itp.

Francuski związek ujawnił również koszty trzech wyjazdów do RPA na wyszukanie miejsca pobytu dla reprezentacji. Wyniósł 116 tys. euro. Za treningi z bramkarzami były mistrz świata i Europy Fabien Barthez dostał 7 tys. euro, ale federacja nie zwróciła mu za taksówki 1 tys. euro.

Zarobki Domenecha tłumaczy dyrektor związku Jean-Pierre Valentin. - Nie mamy nic do ukrycia. Nie musimy się wstydzić za naszą pracę, Raymond Domenech nie musi się wstydzić za to co zrobił na czele reprezentacji w ostatnich czterech latach. Przecież on dostał 400 tys. na rok, 50 tys. na miesiąc. Takie są dziś realia rynku. Tak trzeba robić - tłumaczy w radiu RTL Valentin.

"Laurent Blanc, czekamy na ciebie 22 czerwca o godzinie 18 po ostatnim meczu grupowym. Wenger na ciebie też czekamy" - to pierwszy wpis pod informacją o premiach na forum internetowym lequipe.fr.

Francuzi i Anglicy ? się cieszą. Hiszpanie analizują

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.