To oznacza, że musimy powalczyć o indywidualne laury - ale nasz team się nie rozpadnie - deklaruje na antenie Radia Tok FM Radosław Zawrotniak.
- Wiadomo, że bez zespołu nic nie zrobimy. Musimy się trzymać w grupie, żeby móc ze sobą rywalizować; jeżeli jest silna grupa, to może z niej wyjść dwóch na prawdę wspaniałych zawodników.
Bo właśnie dwóch Polaków będzie miało szanse wystartować na Igrzyskach w Londynie. Drużynowo nasi szpadziści powalczą natomiast w przyszłym roku o Mistrzostwo Świata.