- Jestem całkowicie niewinny, do niczego się nie przyznałem. Jestem przekonany, że sprawa zakończy się po mojej myśli. Tysiącom osób w tym kraju, i to na ważniejszych stanowiskach niż moje, stawiano prokuratorskie zarzuty. A później nie znalazły one potwierdzenia i oskarżeni byli uniewinniani. Tak będzie ze mną, jestem przekonany. Wezwanie z prokuratury miałem już dawno, ale w ostatnich tygodniach byłem w Egipcie, Kostaryce i Nigerii. W środę obejrzałem mecz w Bydgoszczy, później sam pojechałem do Wrocławia i sam wracam. O szczegółach przesłuchania mówić nie mogę, pani prokurator nie pozwoliła. Udzieliłem wyjaśnień i jestem gotów do kolejnych. Mam pełnomocnika. Aha, i proszę o mnie pisać Listkiewicz, a nie Michał L. Jestem niewinnym człowiekiem.
Giersz: Zarzuty wobec Listkiewicza są dla mnie zaskoczeniem
Prokuratura postawiła zarzuty byłemu prezesowi PZPN ?