Nie załamuję się wynikiem. Co się źle zaczyna, to się dobrze kończy. Wiem nad czym mam pracować. Nikt mnie nie zawiódł, u każdego widziałem zaangażowanie. W końcówce mogliśmy nawet strzelić gola. Nie chcę narzekać na murawę, ale trudno przeprowadzić atak pozycyjny w takich warunkach. W pewnym momencie powiedziałem nawet kibicom, by pomogli poprawić boisko.
Nawet w takich warunkach, moja drużyna starała się grać piłką. Jestem optymistą, wierzę, że już środowe spotkanie z Kanadą będzie lepsze.
Dumaj Franiu, dumaj - rzucił ktoś z trybun 10 minut przed końcem relacja z meczu Polska-Rumunia ?