Celtic tylko zremisował z Falkirk, Załuska wpuścił trzy

Lider szkockiej ekstraklasy Celtic Glasgow z Łukaszem Załuską w bramce zremisował z ostatnim w tabeli Falkirk 3:3. Polak przy bramkach nie zawinił.

Piłkarze Celtiku Glasgow zagrali ze słabym Falkirk fatalnie, ale mimo to byli blisko zwycięstwa. Prowadzić mogli już po pierwszej połowie, ale rzutu karnego nie wykorzystał McGeady. Bramkę gracze z Glasgow strzelili dopiero po przerwie - w 55. minucie do siatki Falkirk trafił Caldwell.

Grający z dużym animuszem gospodarzem szybko odrobili straty i wyszli na prowadzenie po fatalnych błędach obrony. W 61 minucie Caldwell nieprzepisowo w polu karnym zatrzymał Flynna, a jedenastkę na bramkę zamienił Arfield. Załuska wyczuł, w którą stronę pójdzie strzał, ale piłka przeszła mu po ręce. Cztery minuty później po kolejnym fatalnym błędzie obrony na 2:1 dla Falkirk podwyższył Moutinho.

Celtic mógł ten mecz wygrać. Dwie bramki w odstępie siedmiu minut zdobył McDonald i 10 minut przed końcem ekipa z Glasgow prowadziła 3:2, ale po raz kolejny zaspała obrona. Stewart dostał fantastyczne podanie od Flynna za plecy obrońców i strzelił z ostrego kąta tuż obok interweniującego Załuski.

Celtic po 11. kolejkach z 26. punktami zajmuje pierwsze miejsce w tabeli szkockiej ekstraklasy z czterema punktami przewagi nad Rangersami (mają jeden zaległy mecz). Falkirk z czterema punktami zajmuje ostatnie miejsce.

Jeleń zainspirował Auxerre - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.