F1: Toyota nie sprzeda zespołu, Quadbak Sauber jedynym kandydatem?

Rezygnacja Toyoty ze startów w Formule 1 otwiera przed stajnią z Hinwil (dawne BMW Sauber) szansę na znalezienie się w gronie trzynastu stajni rywalizujących w sezonie 2010 - podaje serwis F1.pl. Tym większą, że jeden z konkurentów Epsilon Euskadi przyznaje: - Przerwaliśmy projekt, nie zdążymy przygotować bolidu. Quadbak Sauber F1 Team ma już nawet (nieczynną) stronę internetową o tej nazwie

Ponieważ sprzedaż fabryki Toyoty w Niemczech raczej nie wchodzi w grę, gdyż jak oświadczył szef John Howett japońska marka zamierza startować w innych seriach wyścigowych, w F1 prawdopodobnie pojawi się wakat, o który zamierza ubiegać się przejęty przed fundusz inwestycyjny Qadbak Sauber.

- Przedyskutujemy z FIA to, jaki wpływ na sytuację naszego zespołu będzie miało wycofanie się Toyoty - cytuje Mario Theissena, szefa BMW Sauber, agencja SID. Warto dodać, że Toyota posiada miejsce w przyszłorocznej stawce i w środę FIA ogłosiła, że będzie dążyła do wyjaśnienia statusu japońskiej ekipy - ma wszak podpisane tzw. Porozumienie Concorde, które pozwala jej na starty w F1 do 2012 r.

Co ciekawe, gotowość przedłużenia współpracy z Sauberem zgłosił już malezyjski koncern Petronas. Oczywiście w sytuacji, jeżeli FIA przyzna szwajcarskiej stajni miejsce w Formule 1, co jest prawdopodobne zważywszy, że na pojawienie się konkurencji jest już po prostu za późno. - Dwa miesiące temu wstrzymaliśmy projekt, więc przesłanie zgłoszenia nie jest możliwe - oznajmił Joan Villadelprat, boss Epsilon Euskadi. - Nie zdążylibyśmy przygotować na czas samochodu.

Więcej o planach Sauber czytaj na - F1.pl ?

Co dalej z Renault?

W środę wieczorem decydowały się też losy Renault F1 Team. Zwołano pilnie posiedzenie zarządu koncernu. Dyrektor wykonawczy zespołu Jean Francois Caubet stwierdził jednak, że mimo ostrych cięć i konieczności przekroczenia budżetu, stajnia w której od przyszłego sezonu ma jeździć Robert Kubica przetrwa. Pojawiły się jednocześnie plotki, że agent Polaka, Daniele Morelli, zaniepokojony obradami Renault zaczął dzwonić do McLarena (gdzie najpewniej będzie miejsce po Heikki Kovalainenie). Żadna ze stron tych spekulacji nie potwierdza.

Renault zostaje w F1?- Decyzji nie ma ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.