Maradona po zwycięstwie Argentyny z Urugwajem 1:0 zakwalifikowała się bezpośrednio do przyszłorocznych mistrzostw świata w RPA. Już po awansie, na konferencji prasowej Maradona w wulgarnych słowach zwrócił się do stale krytykujących dziennikarzy. - Byli tacy, którzy nie wierzyli w tę drużynę i którzy traktowali mnie gorzej niż zero. Dzisiaj jesteśmy w finałach Mistrzostw Świata - bez niczyjej pomocy, ale za to z honorem. Do wszystkich was, którzy w nas nie wierzyli - i tu przepraszam wszystkie obecne kobiety - możecie mi possać i ssać dalej - zakończył były piłkarz, powtarzając ostatnie sformułowanie.
Sepp Blatter, prezydent FIFA powiedział, że za te słowa trener Argentyny może zostać ukarany grzywną wynoszącą między 20 a 30 tysięcy franków szwajcarskich oraz zostać zawieszony. Artykuł 58 przepisów FIFA mówi, że każdy kto wypowiada się w sposób dyskryminujący, obraźliwy lub pogardliwy o rasie, pochodzeniu, języku, religii lub pochodzeniu może zostać zawieszony na pięć meczów. Do tego dochodzi kara 20 tys. franków szwajcarskich, a gdy sprawca pełni ważną funkcję kara wzrasta do 30 tys.
- Nie pozostało nam nic innego, jak przyjrzeć się dokładnie argentyńskiemu trenerowi - powiedział Blatter.
Specjalny serwis MŚ 2010 - czytaj tutaj ?