Tak jak się spodziewano, potwierdzenie przejścia Fernando Alonso do Ferrari uruchomiło lawinę transferów. Potem świat F1 czekał na informację o odejściu Roberta Kubicy z BMW Sauber do Renault. Tak jak napisał francuski dziennik L'Equipe oficjalna wiadomość została podana w środę. Prawdopodobnie w Renault zmieni się też drugi kierowca, bo debiutant Romain Grosjean w tym sezonie nie zachwyca.
Po odejściu z Ferrari pracy szuka Kimi Raikkonen. Niemiecki "Sport Bild" napisał, że dwukrotny mistrz świata może trafić do Red Bulla. Zespół jednak jako jeden z nielicznych ma zakontraktowanych kierowców na przyszły sezon (Mark Webber i Sebastian Vettel). Najnowsza plotka mówi o przejściu do... Renault, gdzie Fin miałby jeździć z Robertem Kubicą. - Negocjujemy nawet z zespołami, w których wydaje się, że nie ma wolnych miejsc - podsyca spekulacje menedżer Raikkonena Steve Robertson.
Kto jeszcze może zastąpić Grosjeana? Wysoko na liście jest ponoć Nick Heidfeld, który w tym sezonie zdobył więcej punktów niż Kubica. Inni kandydaci to Timo Glock i Adrian Sutil.
Renault dobre dla Kubicy, ale tylko na rok Mają potwierdzić już w środę - Robert Kubica w Renault >
