Typuj wyścigi, stwórz team i wygraj Formułę ?
Były mistrz świata najczęściej jest kojarzony z McLarenem, w którym miałby zostać kolegą Lewisa Hamiltona. Przedstawiciele stajni z Woking w wielu wywiadach chwalili Fina, podkreślając, że jest niezmiernie interesującą "partią" na rynku transferowym, ale na razie sprawa nie znalazła szczęśliwego finału.
- Opcji jest sporo - przyznał "Iceman" na Suzuce. - Przede wszystkim jednak, chcę być zadowolony z kontraktu i dysponować samochodem, który daje mi szanse na walkę o mistrzostwo świata. Przechodzenie do mniejszego zespołu nie ma w moim przypadku żadnego sensu. Jeżeli mam się ścigać, to muszę mieć samochód, który jest gotowy do walki o tytuły. Chcę przynajmniej dać sobie szansę, a wtedy zobaczymy, co się wydarzy. Pierwszym elementem jest jednak zespół, który ma potencjał do wygrywania. Nie interesuje mnie walka o dziesiąta lokatę. W takiej sytuacji wolałbym pozostać w domu i robić coś innego. Jeżeli nie uda mi się znaleźć w odpowiednim zespole, który buduje samochody zdolne do zwyciężania, wówczas się zastanowię, co dalej.