Liga francuska, 8. kolejka. Bordeaux pokonane

Mistrzowie Francji zakończyli maratońską serię bez porażki. W sobotę przegrali w Saint-Etienne pierwszy mecz od marca 2009 roku.

- Wiedzieliśmy, że taki dzień nadejdzie. Oczywiście nie jestem szczęśliwy, ale Saint-Etienne zasłużyło na zwycięstwo. Mieli więcej ochoty i siły - mówił trener Bordeaux Laurent Blanc.

Wystawiając rezerwowy skład, były mistrz świata i Europy dał wyjątkową okazję rywalom, by cieszyli się z przerwanej passy. Jedynie absencja kontuzjowanego Yoanna Gourcuffa była usprawiedliwiona - nowy geniusz francuskiej piłki nie zagra też za tydzień w reprezentacji w eliminacjach mundialu. Pozostałym nieobecnym Blanc dał odpocząć po wyczerpującym początku sezonu. Na ławce siedzieli: Marouane Chamakh (trzy gole w tym sezonie), Brazylijczyk Wendel (strzelec jedynej bramki z ostatniego meczu ligowego z Rennes), dwaj podstawowi obrońcy Marc Planus i Mathieu Chalme oraz czeski pomocnik Jaroslav Plasil.

- Zagraliśmy katastrofalnie - przyznał po meczu Alou Diarra, jeden z trzech tylko piłkarzy z pierwszego składu, który został w wyjściowej jedenastce. Była to pierwsza porażka Bordeaux od 7 marca, od meczu z Tuluzą. Później w lidze żyrondyści wygrali 17 spotkań (14 kolejno) i zremisowali z Marsylią. Oprócz tego pokonali w finale Pucharu Ligi Vannes, w Superpucharze Guingamp, a w Lidze Mistrzów zremisowali z Juventusem Turyn i pokonali w środę Maccabi Hajfa. Niesamowita seria zapewniła im w poprzednim sezonie trzy trofea, a w tym pozycję lidera Ligue 1.

Po porażce z Saint-Etienne stracili ją na rzecz Lyonu, który wygrał w Lens i jest jedyną niepokonaną drużyną w lidze. Pierwsze miejsce zajmuje pierwszy raz od kwietnia. Trener Lyonu Claude Puel w przeciwieństwie do Laurenta Blanca świadomie stawia na młodych i daje to efekty. W Lens w pierwszym składzie grał 19-letni Miralem Pjanić, rewelacyjnie spisujący się w pierwszej części sezonu Bośniak, "spadkobierca Juninho", jak określił go "France Football", i 20-letni wychowanek klubu Maxime Gonalons. W drugiej połowie weszli nastolatkowie Yannick Taffer i mający polskie korzenie Thimothee Kolodzieczak.

Zwycięstwem młodości można jednak śmiało nazwać postawę Montpellier. Beniaminek zajmuje trzecią pozycję. Kilku piłkarzy to tegoroczni młodzieżowi mistrzowie Francji.

8 - tyle porażek z rzędu zanotowało Grenoble. Rekordową serię 12 kolejnych przegranych zanotował w sezonie 1933-34 zespół CA Paris.

Wyniki 8. kolejki:

PARIS SAINT-GERMAIN - NANCY 1:1 (1:1): Sessegnon (18.) - Hadji (14.);

SAINT-ETIENNE - BORDEAUX 3:1 (2:0): Augusto (8.), Ilan (29.), Payet (90.) - Jussie (68., karny);

RENNES - AUXERRE 0:1 (0:1): Pedretti (17.);

NICE - VALENCIENNES 3:2 (0:1): Ben Saada (68.), Echouafni (73.), Ducoutrioux (77. samob.) - Samassa (40., karny), Sanchez (51.);

SOCHAUX - LE MANS 1:0 (0:0): Martin (78.);

GRENOBLE - MONTPELLIER 2:3 (0:2): Ljuboja (47.), Dieuze (90.) - Montano (3.), Dzodić (13., 49.);

LENS - LYON 0:2 (0:1): Govou (8.), Källström (79.).

Najskuteczniejsi

5 - Niang (OM)

4 - Gourcuff (Bordeaux), Gomis (Lyon), Nene (Monaco), Hadji (Nancy), Gyan (Rennes)

Więcej o:
Copyright © Agora SA