Asystent trenera kadry: Dudek będzie mówił do mnie "panie trenerze"

PRZEGLĄD PRASY. - Nie jestem do końca anonimowy. W Krakowie i Łodzi mnie znają - mówi w wywiadzie dla dziennika "Polska The Times" Bartłomiej Zalewski, asystent nowego selekcjonera reprezentacji Polski Stefana Majewskiego.

Zalewski ma zaledwie 30 lat, Majewskiego zna z czasów pracy w Cracovii gdzie również był asystentem. Teraz pomaga też trenerowi Michałowi Probierzowi w Jagielloni Białystok.

- Wiek nie jest najważniejszy. Gdy rozpoczynałem przygodę jako trener, zawsze miałem starszych zawodników. I nigdy nie było z tym problemu. Szacunek zdobywa się pracą nie wiekiem - twierdzi nowy asystent trenera kadry. Po zatrudnieniu go na tym stanowisku nie brakowało opinii, że jest zbyt młody by pełnić taką funkcję.

Powołanie na ostatnie dwa mecze eliminacji do mundialu w RPA otrzymał także weteran reprezentacji bramkarz Jerzy Dudek, który jest uznawany za ikonę polskiego futbolu. Z Liverpoolem wygrał nawet Ligę Mistrzów. - Dudek jest profesjonalistą i na pewno nie będziemy mieli z tym kłopotu - odpowiedział Zalewski na pytanie dziennikarza, czy piłkarz będzie musiał nazywać go "panie trenerze".

'Młynarczyk: Dudek i Kowalewski nigdy nie zrezygnowali z gry w kadrze. Borucowi damy odpocząć Selekcjoner podgląda - Majewski przeszukuje ligę >

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.