AEK miał na początku meczu zdecydowaną przewagę. Dobrych okazji nie potrafił jednak zamienić na gola. Swoje szanse wykorzystali natomiast piłkarze Olympiakosu, a konkretnie Torossidis.
W drugiej połowie bardzo dobrym strzałem popisał się Żewłakow. Bramkarz AEK-u fantastycznie jednak obronił strzał Polaka.
Dzięki wygranej Olympiakos awansował na druga pozycję w lidze. AEK jest szósty.
Udany powrót Kuszczaka - czytaj tutaj ?