Menedżer włoskiego szkoleniowca - Gianluca di Carlo wysłał faksem ofertę do PZPN. Przyznaje jednak, że jest ona wstępna i temat zarobków ani innych szczegółów nie był podejmowany. - Jest to tylko zapytanie, czy istnieje w ogóle szansa objęcia polskiej kadry - powiedział di Carlo.
O Zaccheronim zrobiło się głośno, gdy w 1998 roku doprowadził ligowego średniaka - Udinese Calcio do 3. miejsca w Serie A. Zachęcony tym AC Milan zatrudnił szkoleniowca, który już w pierwszym sezonie pracy zdobył mistrzostwo kraju. Po trzech sezonach przeszedł do Torino, skąd zwolniono go w 2007. Od tamtego momentu jest bezrobotny.
Kto zastąpi Leo na stałe? Matthaeus, Grant, Clemente, Aguirre?
Franco Baresi wciąż wierzy w Ronaldinho ?