Żużel: Awantura o kotka

Żużlowy mistrz Polski będzie musiał zapłacić kilka tysięcy zł kary za obraźliwy transparent wywieszony przez fanów w czasie jego meczu. Ale pod warunkiem, że ktoś udowodni kibicom, że mieli złe intencje i obrazili jednego z rywali słowem ?pussy?.

Żużlowy półfinał ligi między Unibaksem, a Włókniarzem Częstochowa. 15 tys. kibiców na trybunach w Toruniu, kilkaset tysięcy przed ekranami telewizorów w czasie relacji TVP Sport. Na pierwszym łuku między trybunami wielki, rzucający się w oczy napis adresowany do jednego z żużlowców Włókniarza. Transparentu trudno nie zauważyć. Jest eksponowany w transmisji telewizyjnej, pokazują go sobie kibice, ze zdziwieniem patrzą na niego żużlowcy. Na kilkunastu metrach białego płótna nawet z naprzeciwka widać wyraźnie treść: "Lee Richardson - the biggest pussy in speedway world".

Dla znających język angielski nie ma wątpliwości. Tłumaczenie: "Lee Richardson - największa ci... w świecie żużla". Richardson to angielski żużlowiec Włókniarza - w poprzednim meczu obu zespołów pokłócił się z liderem torunian, Ryanem Sullivanem, który miał go uderzyć. Były żale klubu z Częstochowy, skargi i żądania ukarania torunianina. Ale kary nie było.

Czy będzie za kibiców? Prezes Włókniarza Częstochowa Marian Maślanka o toruńskim transparencie: - Chamski, prymitywny napis. Dla mnie to coś nieprawdopodobnego. Myślę, że władze klubu w Toruniu powinny zrobić z tym porządek, podobnie jak władze Ekstraligi. Przyzwoitość nakazuje, by zostały wyciągnięte surowe konsekwencje wobec osób, które przygotowały i wywiesiły obraźliwy transparent.

Choć transparent szybko został zwinięty, Unibax będzie miał problemy - prawdopodobnie zapłaci za fantazję swoich kibiców i otrzyma od spółki Ekstraliga Żużlowa karę - kilka tys. zł. Chyba, że "ci..." nie okaże się "ci...".

Słowo "pussy" w języku angielskim nie jest jednoznaczne. - Proszę sięgnąć do słownika. Tam "pussy" tłumaczone jest jako "kotek" - mówi Wojciech Stępniewski, prezes Unibaksu. Marcin Nastarzewski, tłumacz przysięgły języka angielskiego: - Nie da się tego jednoznacznie rozstrzygnąć. Może to być "ci...", może być "kotek". Gdyby mężczyzna powiedział Anglikowi "You are a pussy", pewnie czułby się obrażony. Ale gdyby to powiedziała długonoga blondynka, albo inna kobieta, pewnie mógłby to zrozumieć jak "Mój ty koteczku".

Teraz interpretacją słowa "pussy" zajmie się Ekstraliga Żużlowa, spółka organizująca rozgrywki w Polsce.

Unibax będzie mistrzem - uważa Nicki Pedersen ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.