Liga Mistrzów: Rooney rzuca butem

W pierwszej kolejce Ligi Mistrzów wygrali Manchester United, Chelsea, Real Madryt, Milan i Bayern Monachium. Największą niespodziankę sprawił APOEL Nikozja, który zremisował w Madrycie z Atletico 0:0.

Po meczu kibice Atletico wybuczeli swoich piłkarzy. Czwarta drużyna ligi hiszpańskiej poprzedniego sezonu nie wygrała w tym sezonie żadnego z trzech spotkań. We wtorek miała przewagę, oddała 11 celnych strzałów, przy tylko jednym APOEL, ale bramki nie zdobyła. - W drugiej połowie graliśmy bardzo dobrze, ale świetnie spisywał się bramkarz Dionisis Chiotis, a nam brakowało szczęścia - mówił trener Abel Resino.

W APOEL jednym z najlepszych był Kamil Kosowski. Po jego dośrodkowaniu świetną okazję zmarnował Kostas Charalambidis, pod koniec pierwszej połowy strzał byłego reprezentanta Polski został zablokowany. Po przerwie świetną okazję zmarnował Marcin Żewłakow. - Graliśmy z dobrą drużyną, więc jestem zadowolony z punktu - mówił trener Ivan Jovanović.

Finalista poprzedniej edycji, Manchester United, pokonał na wyjeździe Besiktas 1:0. Ale więcej niż o wyniku mówi się o zachowaniu Wayne'a Rooneya. W 63. minucie napastnik reprezentacji Anglii został zmieniony przez Michaela Owena. Rooney wolno szedł do linii bocznej kręcąc głową. Klepnął w rękę zmiennika, a gdy usiadł na ławce, zdjął but i cisnął nim o ziemię. - Nigdy nie jest zadowolony, gdy go zmieniam. Chce grać od początku do końca. A ja już wcześniej planowałem zmianę. Chciałem wypuścić Michaela. On musi dostawać więcej minut - mówi trener Alex Ferguson. Kilka minut później zwycięskiego gola dla MU strzelił Paul Scholes.

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.