Del Potro pokonał Federera - Wideo na Z czuba.tv ?
Kim jest "nowy mistrz? Del Potro pochodzi z Tandil, małej miejscowości w Argentynie 350 km na południe od Buenos Aires. Zawodnik wychował się w tamtejszym klubie Indepediente, gdzie zaczął treningi w wieku sześciu lat. W poniedziałek setki ludzi oglądało tam finał US Open, a po zwycięstwie Del Potro jego rodacy oszaleli z radości. - Ludzie bawili się na ulicach jakbyśmy wygrali mistrzostwo świata w piłce nożnej. Dla nas, dla Tandil to niesamowite mieć takiego sportowca jak Del Potro - mówi pierwszy trener tenisisty Marcelo Gomez. Spod ręki Gomeza wyszli już tacy zawodnicy jak Mariano Zabaleta, Diego Junqueira, Maximo Gonzalez i Juan Monaco, ale żaden z nich nie odniósł tak wielkiego sukcesu jak 20-letni Del Potro.
Prasa o finale US Open
- Brakuje mi słów żeby to wytłumaczyć - powiedział po wygranej Del Potro. 20-letniego tenisistę oklaskiwał w poniedziałek Guillermo Vilas, Argentyńczyk który triumfował w USA w 1977 roku - pisze "Los Angeles Times".
A co z Federerem? Miał szansę wygrać turniej po raz szósty z rzędu, co od wygranej Billa Tildena w 1925 roku nie udało się nikomu. Podczas ponad czterogodzinnego pojedynku Szwajcarowi momentami puszczały nerwy. Można było usłyszeć jak w niewybredny sposób dyskutował z sędzią Jakiem Garnerem. - Nie mów mi, że mam być cicho, ok? Kiedy chcę rozmawiać, to rozmawiam - mówił numer 1 rankingu. Garner pozwolił Del Potro na skorzystanie z systemu challenge, mimo że Argentyńczyk poprosił o to bardzo późno.
"Poprzednie miesiące były bardzo udane dla Federera. Zwyciężając w Wimbledonie pobił rekord w wygranych turniejach wielkoszlemowych. Ale jego wymarzone lato miało smutny koniec" - pisze New York Times. "Na porażkę złożyła się jego zagrywka (tylko 50-procentowa skuteczność pierwszego serwisu) i gra przeciwnika".
"20-letni Del Potro nieruchomiał z nerwów w pierwszej fazie meczu, ale gdzieś w głębi znalazł odwagę i klasę, by wygrać swój pierwszy turniej wielkoszlemowy, a Federera pozbawić szansy na jego 16 i trzeci w sezonie" - pisze brytyjski "Guardian".
Jak Del Potro ograł Federera - czytaj relację >
