Michał Bąkiewicz: Nie jesteśmy Brazylią, żeby wszystkich pokonywać 3:0

- To spotkanie było bardzo ważne dla nas, a teraz możemy odetchnąć z ulgą, bo zwyciężyliśmy po ciężkiej walce, i fizycznej, i psychicznej - stwierdził przyjmujący reprezentacji Polski, Michał Bąkiewicz, który z Hiszpanami rozegrał znakomite zawody. Początek relacji na żywo o 16:15 na Zczuba.pl i Sport.pl.

Polacy rozegrali wczoraj pięciosetowy mecz z Hiszpanią. Była to prawdziwa wojna nerwów. Siatkarze z Polski pokazali charakter i zanotowali kolejne zwycięstwo.

- Cóż mogę powiedzieć - uśmiechał się Michał Bąkiewicz .- To spotkanie było bardzo ważne dla nas, a teraz możemy odetchnąć z ulgą, bo zwyciężyliśmy po ciężkiej walce, i fizycznej, i psychicznej. Myślę, że trochę na własne życzenie dopuściliśmy w czwartym secie do przebudzenia Hiszpanów. Na szczęście zdołaliśmy się podnieść i zwyciężyć - stwierdził po meczu przyjmujący reprezentacji Polski - Michał Bąkiewicz , który mimo że rozegrał bardzo dobre spotkanie również nie ustrzegł się błędów. - Taki jest sport, nie wszystko zawsze się udaje. Najważniejsze to wierzyć i mieć tę pewność, że następna akcja będzie dobra.

W najważniejszym momencie wyśmienicie zaczął funkcjonować polski blok. To on przechylił szalę zwycięstwa na korzyść "biało-czerwonych". - Blok wczoraj był decydujący. W końcówce meczu Marcin Możdżonek popisał się blokiem na 15:14, a ja na 16:14. Więc te kluczowe punkty zablokowaliśmy - podkreślił Daniel Pliński . Dużo pozytywów kolejny raz wnieśli do gry siatkarze, którzy nie wyszli w podstawowym składzie. Wśród nich znalazł się także Michał Bąkiewicz. - Taka była decyzja trenerów, czuję się dobrze, nic mi nie dolega. Reasumując, najważniejszy jest zespół, nieważne kto gra, a kto nie - każdy musi dołożyć cegiełkę do końcowego zwycięstwa drużyny - ocenił przyjmujący.

Polacy stracili w meczu z Hiszpanami sporo sił. Są jednak na tyle dobrze przygotowani do turnieju, że nie powinno to w żaden sposób wpłynąć na ich grę. - Siły muszą być, ponieważ wszystko wskazuje na to, że już zwycięstwo w dzisiejszym pojedynku może dać nam awans do półfinału - podkreślił Bąkiewicz. - Myślę, że cały czas jesteśmy nieźli psychicznie. Wyglądamy dobrze, fizycznie czujemy się w porządku. Zwycięstwo na pewno jeszcze nam pomogło - wtórował Pliński.

Dziś Polacy zagrają ze Słowacją. - Myślę, że tutaj wszystko może się wydarzyć, każdy może wygrać z każdym, więc musimy być bardzo czujni. Musimy dziś zwyciężyć, by być troszkę spokojniejszymi w kolejnych pojedynkach - przestrzegał Michał. - Słowacy bardzo dobrze zagrywają i tu musimy być bardzo czujni - scharakteryzował rywali środkowy. - Ale dziś wychodzimy na boisko, wygrywamy i na pewno jesteśmy w półfinale - zadeklarował na koniec Daniel Pliński.

Stec z Turcji: takiego zadowolenia jak po wygranej z Hiszpanią jeszcze nie widziałem Więcej czytaj - na reprezentacja.net >

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.