Krzysztof Szubarga: Zaczęły mnie boleć tak mocno, że nie mogłem trenować. Potrzebna była przerwa, ale już w sobotę zacząłem się trochę ruszać, rzucać. Planuję normalne wejście w trening.
- Nie, chodzi o przeciążenia. Ból się nasilał, aż w końcu był taki, że nie można było trenować.
Szubarga dla Sport.pl: plecy bolą, ale z Bułgarią dam z siebie 100 procent
- Lekarz twierdzi, że w poniedziałek nie będzie mnie bolało. Mam nadzieję, że tak będzie i zespół nie ucierpi. Chcę tak jak zawsze pomóc drużynie.
- Jeśli zagram, to na pewno na 100 proc. Ale czy wystąpię? Wszyscy mówią, że tak i nie wiem, co musiałoby się stać, żebym nie zagrał.
- Na pewno się nie podłamałem. Zacząłem wykonywać specjalne ćwiczenia na wzmocnienie kręgosłupa. Jestem skoncentrowany, chcę grać!
- Nie wydaje mi się. Oglądaliśmy grę Bułgarów i nie mają zagrywek na tego zawodnika, w których wykorzystywałby przewagę wzrostu. Gra na obwodzie, stara się wchodzić pod kosz, więc myślę, że dam sobie radę.
Więcej o ME koszykarzy w serwisie Sport.pl - EuroBasket 2009 ?