Dokic, która brała udział w turnieju w Antwerpii (z pulą nagród 585 tysięcy dolarów), zrezygnowała w czwartek z dalszego w nim uczestnictwa. W trzecim secie meczu drugiej rundy przeciwko Szwajcarce Paty Schnyder Jugosłowianka przerwała grę i zeszła z kortu.
- W drugim secie poczułam ból naciągniętych mięśni prawej łydki, który stopniowo rósł. W końcu musiałam przerwać grę - wyjaśniła Jelena Dokic na pomeczowej konferencji.
- Podczas testów i treningów przed turniejem wydawało się, że wszystko jest w porządku. Ale obciążenia podczas meczu są zupełnie inne - dodała zawodniczka.
- Przed rozpoczęciem turnieju w Antwerpii rozmawiałam z moim lekarzem i doszliśmy do wniosku, że mogłabym spróbować. Myślałam, że nie ryzykuję dużo startując tutaj. Kto mógł przewidzieć, co się może stać - powiedziała zmartwiona Dokic.