Arsenal przegrał, choć prowadził po golu Andreja Arszawina 1:0 i z przebiegu meczu był lepszym zespołem.
Po meczu trener Arsenalu nie krył swojej irytacji. - Widziałem na boisku gracza, którego jedynym zadaniem było faulowanie rywali - skarżył się. - To coś o wiele gorszego niż nurkowanie - stwierdził, nawiązując do zarzutów pod adresem Eduardo, który symulował faul w polu karnym w pucharowym meczu z Celticiem.
- To smutne gdy brutalni gracze nie są karani, i schodzą z boiska bez choćby żółtej kartki na koncie. To jest prawdziwy anty-futbol, to jest dużo gorsze niż to co zrobił Eduardo - ubolewał Wenger.
- Spójrzcie tylko ile poważnych fauli uchodzi zawodnikom na sucho - grzmiał trener Arsenalu. - To wiąże się z tym, że widzowie chcą oglądać grę, a nie ciągłe rzuty wolne - dodał.
Tymczasem, Wenger ma otrzymać przeprosiny od władz ligi za wyrzucenie na trybuny podczas meczu z Manchesterem, które według Richarda Bevana ze stowarzyszenia trenerów angielskich było zupełnie nieuzasadnione.
Więcej o meczu Manchester United - Arsenal Londyn ?