Wydany przed kilkoma tygodniami wyrok, nakazuje rumuńskiemu piłkarzowi zapłacić Chelsea Londyn 17 milionów euro odszkodowania za straty, jakie poniosła rozwiązując z nim kontrakt po słynnej "aferze narkotykowej".
Sprawa sięga 2004 roku, kiedy to Chelsea rozwiązało kontrakt z Mutu, po tym jak testy wykazały w jego organizmie obecność kokainy. Po latach sądowej batalii sąd arbitrażowy postanowił, iż zażywanie narkotyków stanowiło naruszenie kontraktu przez Rumuna i powinien on zrekompensować londyńskiemu klubowi straty finansowe spowodowane rozwiązaniem z nim kontraktu. Straty te oszacowano na 17 milionów euro.
Wkrótce po wyroku podniosły się głosy o jego nadmiernej surowości.
-Pierwsze dwa dni po ogłoszeniu wyroku były dla mnie koszmarem - powiedział Mutu Corriere dello Sport .
- Dlatego dziękuję moim kolegom z drużyny, kierownictwu, kibicom oraz wszystkim ludziom, którzy wspierali mnie w tych ciężkich dniach. Dzięki Wam, gniew, który jest we mnie mogłem przenieść na boisko - kontynuuje zawodnik włoskiej Fiorentiny.
- Mam poczucie ogromnej niesprawiedliwości, ale wierzę w swoich prawników. Nasza walka trwa, a bitwa się jeszcze nie skończyła.
Mutu podkreśla, że nie chodzi mu tylko o siebie - Zależy mi na tym, aby mój przypadek stał się polem bitwy o prawa wszystkich profesjonalnych piłkarzy.
Niewykluczone, iż sprawa znajdzie swój finał w Europejskim Trybunale Praw Człowieka.
Gigantyczne odszkodowanie za kokainę czytaj tutaj?