Siatkówka: Z Wenezuelą bez Ignaczaka i Grzyba

Z debiutantem Karolem Kłosem i libero Pawłem Zatorskim przystąpią polscy siatkarze do meczów Ligi Światowej z Wenezuelą. Wolne od trenera Daniela Castellaniego dostali Wojciech Grzyb i Krzysztof Ignaczak. Mecze w piątek i sobotę o 20 we Wrocławiu

Castellani dokona dwóch zmian - da szansę debiutu niespełna 20-letniemu środkowemu Politechniki Warszawa Karolowi Kłosowi, który zastąpi Wojciecha Grzyba. Ten poprosił Castellaniego o kilka dni wolnego na przeprowadzkę z Olsztyna do Rzeszowa. Wolne dostanie także Krzysztof Ignaczak. Zastąpi go najmłodszy w drużynie (rocznik 1990) Paweł Zatorski, który debiutował w kadrze przed tygodniem w meczach z Brazylią. Poza tym skład się nie zmieni, a kibiców we Wrocławiu najbardziej chyba ucieszy to, że na parkiecie zobaczą dwóch wychowanków Gwardii - Jakuba Jarosza i Marcela Gromadowskiego.

- Wystawiam ich po to, by nabierali doświadczenia. Bo czym innym jest mecz, a czym innym trening - mówi trener Daniel Castellani. - Poza tym doskonale mi się z nimi współpracuje, oni cały czas się uczą i robią postępy. Oczywiście w meczach z Wenezuelą liczę na dwa zwycięstwa.

Zwycięstwa są niezbędne, by skutecznie walczyć z Finlandią o drugie miejsce w grupie (Brazylia wydaje się poza zasięgiem) i ubiegać się o dziką kartę umożliwiającą grę w turnieju finałowym. Na wyjeździe zespół Castellaniego dwukrotnie Wenezuelę pokonał.

Polacy od kilku dni trenują w Hali Stulecia, Castellani nie ukrywa, że jest pod wrażeniem obiektu. - Łaaał - powiedział zapytany o wrażenia. - W Łodzi graliśmy w nowoczesnej hali, tutaj czuję, że ocieramy się o kawałek historii - dodawał.

We Wrocławiu są również: Pliński, Gacek, Świderski, Zagumny i Gruszka, ale żaden nie zagra z Wenezuelą. Trenują w oddzielnej grupie i mają być gotowi na sierpniowe kwalifikacje do mistrzostw świata.

Polski Związek Piłki Siatkowej informuje, że wszystkie bilety na mecze z Wenezuelą zostały sprzedane. Nie było jednak takiego szału jak przed meczami z Brazylią, gdy zawieszał się serwer prowadzącej dystrybucję strony internetowej ticketpro.pl.

Mecze zbiegły się w czasie z upadkiem Gwardii, trzykrotnego mistrza Polski, który ma problemy z wystartowaniem w III lidze. Poprzednio LŚ gościła we Wrocławiu w latach 2001 i 2002. Polska przegrała 1:3 i wygrała 3:0 z Wenezuelą, a rok później dwukrotnie pokonała Portugalię 3:1.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.