Punkty siatkarzom niezbędne - gramy z Wenezuelą

W nocy z piątku na sobotę polscy siatkarze zagrają w drugiej kolejce Ligi Światowej z Wenezuelą. Rewanż - również w Caracas - w niedzielny wieczór.

Wlazły jeszcze długo nie wróci. Kolano ?

W miniony weekend drużyna Daniela Castellaniego przegrała z faworytem grupy D Brazylią 1:3 i 0:3. Argentyński selekcjoner nie powołał wyczerpanych sezonem gwiazd, z Michałem Winiarskim i Mariuszem Wlazłym na czele, na drugą półkulę zabierając przede wszystkim debiutantów oraz graczy o śladowym doświadczeniu reprezentacyjnym. W dodatku w pierwszym meczu staw skokowy skręcił przyjmujący Bartosz Kurek.

Do turnieju finałowego na pewno awansuje zwycięzca grupy. Polacy mogą liczyć na przyznawaną przez FIVB "dziką kartę" (zasad nikt nie zna), ale prezes PZPS Mirosław Przedpełski zapowiedział, że nie będzie o nią zabiegał, "jeśli siatkarze będą grali źle". Celem jest drugie miejsce w grupie z najlepszym dorobkiem wśród wiceliderów. Aby go osiągnąć, ostatni w tabeli Polacy powinni wywieźć punkty z Caracas (po zmianie regulaminu jeden daje nawet porażka po tie-breaku), bo za tydzień znów będzie o nie trudno - do Łodzi przylecą Brazylijczycy. Wenezuelczycy, którzy grają bez swojej największej gwiazdy Ernarda Gomeza, rozpoczęli od zwycięstwa 3:0 i przegranej 1:3 z Finlandią.

Wszystkie mecze rozgrywek transmitują Polsat Sport i Polsat Sport Extra. Polaków pokaże także Polsat - o godz. 1.25 w nocy z piątku na sobotę oraz o 20.30 w niedzielę.

Polska - Japonia 3:0 w Pucharze Piemontu ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.