Pittsburgh wygrywa czwarty mecz, remis w finałach NHL

Pittsburgh Penguins pokonali w czwartym meczu finałów Pucharu Stanleya Detroit Red Wings 4:2. W toczonej do czterech zwycięstw rywalizacji jest zatem remis 2:2.

Wynik otworzył w pierwszej tercji najskuteczniejszy gracz tegorocznych playoffs Jewgienij Małkin. Na niespełna dwie minuty przed końcem tej części meczu wyrównał Darren Helm, którego trafienie w dogrywce meczu numer pięć serii z Chicago Blackjawks dało "Skrzydłom" awans do finałów.

Worek z bramkami otworzył się w drugiej tercji. Najpierw wprawdzie Marca-Andre Fleury`ego pokonał Brad Stuart i ''Pingwiny'' przegrywały 1:2, ale później krążek wpadał już tylko do bramki strzeżonej przez Chrisa Osgooda. Działo się tak również dzięki kapitalnej postawie bramkarza Penguins, który w całym meczu obronił 37 strzałów przeciwników. Gole dla gospodarzy zdobywali kolejno Jordan Staal, Sidney Crosby i Tyler Kennedy.

Trafienie kapitana Penguins jest dopiero pierwszym jego autorstwa w finałach. W meczu numer cztery Crosby zanotował też asystę i w całej serii zgromadził jak do tej pory zaledwie trzy punkty. Najskuteczniejszym zawodnikiem serii finałowej jest Małkin, który w czterech spotkaniach zanotował na swoim koncie dwie bramki i pięć asyst. Rosjanin to też najskuteczniejszy gracz całych playoffs - 14 goli i 21 asyst w 21 meczach.

Po dwóch meczach w Detroit i dwóch w Pittsburghu jest remis 2:2 - obie drużyny wygrywały mecze na własnych lodowiskach. Teraz seria przenosi się na jedno spotkanie do Miasta Motorów, potem wraca do Pensylwanii. Ewentualny mecz numer siedem będzie rozgrywany w Detroit, co daje pewną teoretyczną przewagę Red Wings.

Tak samo zresztą jak statystyka - najczęściej drużyny, które wygrywają dwa pierwsze mecze, tego prowadzenia nie oddają już do końca serii. Z drugiej jednak strony w historii playoffs NHL miało miejsce 39 przypadków, kiedy działo się inaczej - w tym aż sześć, kiedy to ostatecznie przegrywającymi, mimo początkowego prowadzenia, byli hokeiści z MoTown. Dwa razy (1942 i 1966) zdarzyło im się to finałach Pucharu Stanleya. Pittsburgh z kolei przegrywał 0:2 w serii playoffs dziewięć razy, z czego aż czterokrotnie udało mu się ostatecznie przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę - w tym w tegorocznym pojedynku drugiej rundy z Washington Capitals.

O pierwszym zwycięstwie Penguins - czytaj tutaj ?

Copyright © Agora SA