Czytaj całą notkę na blogu Rafała Steca ?
"Wraz z oficjalną prezentacją Kaki w Realu runie imperialna siła rażenia nowoczesnego Milanu. Odkąd przejął go blisko ćwierć wieku temu Silvio Berlusconi, klub nigdy nie oddał swej największej gwiazdy w kwiecie wieku i szczycie możliwości. Przeciwnie, podbierał je konkurencji. Coś na San Siro pękło, coś się skończyło" - pisze Rafał Stec. "W Ameryce upada General Motors, fanom rossonerich w tydzień wali się świat - tracą swój symbol (Maldiniego), przywódcę (trener Ancelotti) i futbolowego półboga (Kakę)."
Kryzys dopadł całą ligę włoską, a odejście dwóch największych może być go tylko pogłębić. Jak doszło do takiej zapaści w lidze włoskiej? "Przyczyny kryzysu - nie mającego związku z globalną zapaścią gospodarczą - Włosi przeżuwali już wielokrotnie, do mdłości. Skandale korupcyjne; archaiczne i należące do miast stadiony; kibolski bandytyzm; wysokie opodatkowanie pensji piłkarzy, które uprzywilejowuje zagraniczną konkurencję" wylicza na blogu Stec.
Teraz - jak pisze "La Gazzetta dello Sport" - liga włoska przesiada się do wagonu drugiej klasy, w sąsiedztwo francuskiej i niemieckiej. W pierwszej klasie byczą się Anglicy i Hiszpanie.
Więcej o transferze Kaki do Realu - czytaj tutaj ?