Ekstraklasa: Zagrożonych sześć zespołów

Jacek Sarzało 24.05.2009 17:01

Tak zaciętego sezonu w dole tabeli, tylu niewiadomych do ostatnich meczów nie było od lat. Bezpośrednio spaść może jeszcze pięć zespołów. Szósty może trafić do barażu.

Ekstraklasa.tv: Gol na wagę utrzymania? - wideo ?

Arka jeszcze może się utrzymać w ekstraklasie i to bez konieczności rozgrywania barażu! Wystarczy, że zdobędzie trzy punkty z Odrą, a Górnik, Lechia i Cracovia przegrają. Zespoły z Zabrza i Krakowa gdynianie wyprzedzą nawet wtedy, kiedy tamte zremisują - bo mają z nimi lepszy bilans bezpośrednich meczów.

Teraz popatrzmy od góry stawki zagrożonych. Istnieją teoretyczne rozwiązania, w których ŁKS spada na pozycję barażową - oczywiście wyłącznie przy własnej porażce (np. Odra zdobywa punkty i odskakuje, Górnik traci punkty i spada razem z Arką, ale Lechia i Cracovia wygrywają, co oznacza, że w wewnętrznej trójce z łodzianami wyprzedzają ich!). Można chyba być jednak niemal pewnym, że ŁKS, grając w ostatniej kolejce u siebie z bezpieczną Polonią B., nie da sobie zrobić krzywdy. A więc ŁKS się uratuje.

Odra może spaść nawet bezpośrednio! Wystarczy, że przegra, a Cracovia, Lechia i Górnik odniosą zwycięstwa! Wówczas te cztery kluby mają po 32 pkt i w wewnętrznej tabelce Odra jest ostatnia - czyli leci razem z Arką.

W przypadku pozostałych zespołów mogą się liczyć bezpośrednie bilanse. A tu jest kompletny galimatias. Bo Lechia jest lepsza od Cracovii, Cracovia od Górnika, a Górnik od Lechii Gdyby jednak cała trójka miała taką samą liczbę punktów, kolejność w tabeli będzie taka sama jak dziś, a więc spadnie Górnik, w barażu zagra Lechia.

Chyba że zespoły mające dziś po 29 pkt będą remisować, a zwycięstwo odniesie Arka! Wtedy znów zaczynają się kombinacje z bilansami, w zależności od liczby posiadaczy 30 pkt. I - jak to jest napisane wyżej - na przykład w układzie z Górnikiem i Cracovią gdynianie są najlepsi, a więc wchodzą do barażu, jeśli Lechia wygra, lub w ogóle ratują ligę, jeśli Lechia przegra.

Jeśli jednak patrzeć na rywali - tylko Lechia gra z drużyną, która właściwie skończyła już sezon. Pozostałe zespoły potykają się z przeciwnikami też potrzebującymi punktów.