Premier Legue. Arsenal rozbity, Manchester wygrał derby

Manchester United wygrał z Manchesterem City 2:0 i do mistrzostwa brakuje mu czterech punktów w trzech ostatnich meczach. W hicie kolejki Chelsea pokonała 4:1 Arsenal

Polak zagrał, bo po odpadnięciu z Ligi Mistrzów trener Arsene Wenger dał odpocząć pierwszemu bramkarzowi Manuelowi Almunii. Był to drugi występ Fabiańskiego przeciwko Chelsea w tym sezonie. Kilka tygodni temu zastępował Hiszpana w półfinale Pucharu Anglii. Zagrał fatalnie, po jego błędach awans drużyna ze Stamford Bridge wygrała 2:1 i awansowała do finału.

W niedzielę goli puścił dwa razy więcej, ale spisał się lepiej. Przy bramkach nie miał nic do powiedzenia. Najpierw po dośrodkowaniu z rzutu wolnego strzałem głową pokonał go Alex. Pod koniec pierwszej połowy drugą bramkę precyzyjnym uderzeniem zdobył Nicolas Anelka. Po przerwie gola samobójczego strzelił Kolo Toure. Pod koniec meczu Polak był sam na sam z Florentem Maloudą. Odbił uderzenia Francuza, dobitka Anelki wyszła w pole i znów trafiła pod nogi Maloudy, który zdobył czwartą bramkę.

Największe kłopoty Polak miał po rzutach rożnych. W 30. minucie wypuścił piłkę pod nogi napastników Chelsea, ale rzucił się za nią i opanował sytuację.

Po tym meczu Chelsea jest już pewna zajęcia trzeciego, a Arsenal czwartego miejsca w Premier League. Drużyna Arsene'a Wengera może jednak jeszcze zdecydować o tym, kto zostanie mistrzem, bo za tydzień jedzie na Old Trafford. Jeśli Manchester United w środę wygra zaległe spotkanie z Wigan, w meczu z Arsenalem wystarczy mu remis, by zapewnić sobie 18. tytuł.

W niedzielę w derbach Manchesteru mistrzowie nie dali szans City. Swojego 14. gola w tym sezonie, ale dopiero czwartego w lidze strzelił Carlos Tevez. Argentyńczyk zagrał w pierwszej jedenastce, choć w niedzielnych gazetach narzekał na klub. - Tylko fani traktowali mnie jak członka rodziny. Działacze nie zaproponowali mi kontraktu i pokazali brak szacunku. Nie wydaje mi się, żebym w przyszłym sezonie grał na Old Trafford - mówił 25-letni napastnik. Kłopot polega na tym, że Tevez jest wypożyczony od firmy menedżerskiej Media Sports Investment. Za wykupienie go trzeba zapłacić ok. 30 mln funtów. Nawet jak na drugi najbogatszy klub świata to bardzo dużo. Ferguson wielokrotnie mówił jednak, że chce, aby Argentyńczyk został. - Nie wiem, co mówił w gazetach. Na razie jest piłkarzem Manchesteru - powiedział Szkot po derbach.

Dzień wcześniej Liverpool bez problemu pokonał 3:0 West Ham. - Robimy, co możemy. Musimy wygrywać i mieć nadzieję - mówił trener Rafa Benitez. On też myśli już o transferach. Latem ma wydać przynajmniej 30 mln funtów. Największym marzeniem Hiszpana jest sprowadzenie Garetha Barry'ego z Aston Villi. Stara się już o niego ponad rok. Myśli też o sprowadzeniu Davida Silvy i Rafaela Albiola z Valencii oraz Glena Johnsona z Portsmouth. - Nad transferami pracujemy cały sezon. Szukamy i obserwujemy piłkarzy. Będziemy gotowi na otwarcie okna transferowego. Zrobimy wszystko, by sprowadzić piłkarzy jak najszybciej i najtaniej - mówi Benitez.

Kto odejdzie z wicelidera ligi angielskiej? Gazety piszą o Ryanie Babelu i Andrei Dossenie. Oprócz nich klub z Anfield sprzeda dwóch piłkarzy, którzy w tym sezonie są wypożyczeni: Jermaine'a Pennanta i Andrieja Woronina.

Liga angielska. 36. kolejka

BLACKBURN - PORTSMOUTH 2:0 (1:0): Pedersen (31.), McCarthy (58., karny)

BOLTON WANDERERS - SUNDERLAND 0:0

EVERTON - TOTTENHAM 0:0

FULHAM - ASTON VILLA 3:1 (1:1): Murphy (7., karny), Kamara (47.,63.) - Young (14.)

HULL - STOKE 1:2 (0:1): Dawson (90.) - Fuller (41.), Lawrence (73.)

WEST BROMWICH ALBION - WIGAN 3:1 (1:1): Fortune (8.,73.), Brunt (59.) - Rodallega (17.)

WEST HAM UNITED - LIVERPOOL 0:3 (0:2): Gerrard (2.,38.), Babel (84.)

MANCHESTER UNITED - MANCHESTER CITY 2:0 (2:0): Ronaldo (18.), Tevez (45.)

ARSENAL - CHELSEA 1:4 (0:2): Bendtner (70.) - Alex (28.), Anelka (39.), Toure (49., samobójcza), Malouda (86.)

W poniedziałek: Newcastle - Middlesbrough

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.