Kolejną rywalką Radwańskiej w Stuttgarcie będzie zwyciężczyni pojedynku między Włoszką Albertą Brianti a Bułgarką Cwetaną Pironkową. W ćwierćfinale Radwańska jest na kursie kolizyjnym z Dinarą Safiną, numerem jeden na świecie.
Agnieszka zaczyna drugą partię od wygrania własnego podania, a chwilę później jest już 2:0. Wozniak popełnia więcej błędów, a Radwańska umiejętnie ją kontruje. Polka wychodzi na prowadzenie 3:0. Na korcie rządzi już niepodzielnie. Nic nie wskazuje na to, by Kanadyjka mogła jeszcze odwrócić los spotkania.
Drugie przełamanie i 4:0 dla Polki. Wozniak gra już chyba bez wiary, a Agnieszka nie daje jej żadnych szans trzymając piłkę w korcie i pewnie serwując. 5:0 - drugi set bez większej historii. Jeśli Wozniak się nie myli i nie posyła piłki w aut, to Radwańska pewnie kończy wymiany. Z Kanadyjki kompletnie zeszło powietrze, energii i koncentracji starczyło jej tylko na pierwszego seta. Agnieszka za chwilę wygra ten mecz i awansuje do II rundy. 6:0! Koniec meczu. Radwańska bardzo dobrze zaczyna sezon na czerwonej mączce.
Świetny początek Radwańskiej. Polka już w pierwszym gemie przełamuje serwis Wozniak. Kończy gema efektownym wyjściem do siatki.
Wozniak pokazała jednak w kolejnym gemie, że tym razem tak łatwo jak w Indian Wells nie będzie. Zagrała bardzo agresywnie i udało jej się wygrać przy podaniu Agnieszki.
Pewny serwis Kanadyjki i gra bez większych błędów dają jej prowadzenie 2:1. Agnieszka odpowiada równie dobrym podaniem i jest remis 2:2. Kolejny gem dla Radwańskiej - jest kolejne przełamanie. Polka wygrała ładną wymianę przy siatce, miała też przewagę w długich wymianach, trochę lepiej od rywalki porusza się po korcie. Jest 4:2 dla Radwańskiej - bardzo pewny serwis, gem zakończyła asem. Wozniak nie składa jednak broni w tym secie. Bardzo moce, mierzone uderzenia dają jej kolejny gem.
Radwańska minimalnie zepsuła dropszota i musiała bronić breakpointów. Obroniła dwa, ale potem wpakowała prosty wolej w siatkę. Przełamanie Wozniak i znów remis 4:4. Chwilę potem Kanadyjka błyskawicznie wygrała własne podanie do zera posyłając dwa asy. Sytuacja dla Agnieszki robi się trochę niebezpieczna.
Radwańska dobrze serwuje i wyrównuje na 5:5.
Jest trzecie w tym secie przełamanie Agnieszki! Polka zagrywa świetną piłkę po linii, a chwilę później Wozniak nie trafia w kort i Radwańska może zakończyć seta przy własnym podaniu.
Fatalny błąd - Radwańska puściła piłkę, która spadła w linię - okazuje się kluczowy dla kolejnego gema. Wozniak świetnie poruszała się po korcie, biegała do wszystkich piłek i wyrównała. Będzie tie-break.
Radwańska górą! Polka nie dała w tie-breaku żadnych szans Kanadyjce wygrywając 6-2. Znów potwierdziła, że gdy jest pod ścianą, to gra najlepsze piłki.
Radwańska wraca do gry w turniejach WTA po kilku tygodniach przerwy. Ostatnim występem Polki była marcowa impreza w Miami. W weekend Agnieszka zagrała za to w Gdyni w meczu z Japonią w Pucharze Federacji przyczyniając się do zwycięstwa 3:2 i awansu Polski do 16 najlepszych kobiecych drużyn świata.
Radwańska jest faworytką w meczu z Wozniak. Zajmuje obecnie 12. miejsce w światowym rankingu, a mająca polskie korzenie Wozniak jest 26. Polka zmierzyła się z Kanadyjką w marcu na twardej nawierzchni w Indian Wells i łatwo wygrała 6:1, 6:4.
Turniej w Stuttgarcie z pulą nagród na dobre otwiera sezon na czerwonej mączce (choć do tej pory był zawsze rozgrywany jesienią na sztucznej nawierzchni). Radwańska zagra po nim także w Rzymie i Madrycie. Pod koniec maja wystąpi w Warszawie, a potem w Paryżu na Roland Garros.