Od spotkań z MKS-em Dąbrową zależało, w którym z pucharów ewentualnie jesienią wystartują siatkarki Gwardii. W przypadku zajęcia piątego miejsca ekipa trenera Rafała Błaszczyka miałaby zagwarantowany udział w Pucharze CEV. Szósta lokata to udział w Challenge Cup.
Niestety, w Dąbrowie Górniczej nasze siatkarki nie zdołały wygrać chociaż raz, było za to znacznie gorzej - nie zdobyły nawet seta. Beznadziejnie zaprezentowały się zwłaszcza w trzeciej partii sobotniego meczu. Wówczas na pierwszą przerwę techniczną schodziły, przegrywając 1:8. I mimo zmian dokonywanych przez trenera Rafała Błaszczyka już nie zdołały odwrócić losów meczu. Świetnie spisywały się w tym fragmencie gry Sadowska i Wysocka, przez całe spotkanie najlepiej prezentowała się jednak Sieczka.
MKS: Wysocka, Sadowska, Szczurek, Sieczka, Lis, Śliwa, Tkaczewska (libero) oraz Wilczyńska.
Gwardia: Mroczkowska, Haładyn, Kruk, Barańska, Szafraniec, Efimienko, Krzos (libero) oraz Czerwińska, Jagiełło, Szkudlarek.
Stan rywalizacji play-off (o piąte miejsce): 2:1 dla MKS-u.
Gwardia ostatecznie zajęła szóste miejsce w PlusLidze kobiet, w efekcie uzyskała prawo do gry w Challenge Cup.