Cenny remis Stali w Łęcznej

W meczu 26. kolejki I ligi piłkarze Stali Stalowa Wola zremisowali bezbramkowo z Górnikiem w Łęcznej. Podopieczni Władysława Łacha wciąż zajmują bezpieczną, 12. pozycję w tabeli.

W pierwszej połowie środowego pojedynku nie działo się zbyt wiele ciekawego. Piłkarze Górnika atakowali, ale czynili to bardzo nieporadnie, a ich akcje bez problemów rozbijała stalowowolska obrona. Stanisława Wierzgacza, który zastąpił w bramce Stali kontuzjowanego wciąż Tomasza Wietechę, próbowali zaskoczyć Prejuce Nakoulma oraz Sławomir Nazaruk. Stal z kolei nastawiła się na grę z kontry, jednak też trudno jej było o dogodne okazje. Strzały Krzysztofa Treli, Adriana Bartkowiaka i Krystiana Lebiody albo były niecelne, albo wybijali obrońcy, albo bronił bramkarz Górnika Jakub Wierzchowski.

Kontrowersje wzbudziła sytuacja z 31. minuty, gdy w polu karnym Górnika, po starciu z obrońcą gospodarzy, przewrócił się Kamil Karcz. Jednak sędzia, zamiast podyktować rzut karny, pokazał żółtą kartkę stalowowolskiemu pomocnikowi.

Po przerwie pierwsi groźnie zaatakowali przyjezdni. W 47. minucie Grzegorz Kmiecik, po podaniu Nigeryjczyka Longinusa Uwakwe, był w sytuacji sam na sam z Wierzchowskim, ale strzelił prosto w bramkarza Górnika. Chwilę później z 20 metrów strzelał Trela, ale golkiper z Łęcznej był znów na posterunku. Po kilku minutach Wierzchowski piłkę po wrzutce w pole karne Treli przeniósł nad poprzeczką, a w 56. minucie pomocnik Stali był faulowany przed polem karnym przez Piotra Bazlera. Rzut wolny wykonywał Konrad Cebula, który trafił w poprzeczkę. W odpowiedzi bliscy szczęścia byli Nazaruk i Kamil Witkowski, ale ich strzały pewnie bronił Wierzgacz.

W 64. minucie bliski szczęścia był Bartłomiej Piszczek, który główkował po dośrodkowaniu Treli, jednak znów górą był Wierzchowski. Chwilę później na czystej pozycji był Nazaruk, ale zbyt daleko wypuścił sobie piłkę, do której dopadł Wierzgacz.

Kwadrans przed końcem meczu kolejnej dogodnej sytuacji nie wykorzystał Kmiecik, który na czwartym metrze nie sięgnął piłki dogrywanej wzdłuż bramki przez Cebulę. Z kolei w końcówce spotkania znów bliżsi zdobycia bramki byli miejscowi, ale Nakoulma strzelił w boczną siatkę, a szarżującego Witkowskiego uprzedził Wierzgacz.

Górnik: Wierzchowski - Głowacki (46. Tomczyk), Nikitović, Karwan, Radwański - Witkowski, Bartoszewicz, Bazler - Stachyra (46. Szymanek), Nakoulma, Nazaruk.

Stal: Wierzgacz - Wieprzęć, Treściński, Piszczek, Lebioda - Karcz Ż (84. Szwajdych), Bartkowiak (71. Paknys), Uwakwe, Cebula, Trela - Kmiecik (77. Wasilewski).

Sędziował Cezary Smoleński z Suwałk

Widzów 1300.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.