Do zdarzenia doszło na pięć minut przed końcem pierwszego treningu na torze Sepang Malezji. Fiński kierowca zjechał szybko do boksu i wyskoczył z bolidu, wydawało się , że dym wydostaje się prosto z kokpitu. Na szczęście były mistrz świata nie doznał obrażeń.
Według pierwszych doniesień zespołu Ferrari, nie wytrzymały baterie w systemie KERS. Hamilton słusznie pozbawiony 3. miejsca w GP Australii
Trenig przed GP Malezji: Kubica 13, Rosberg wygrywa - czytaj tutaj ?