Lance Armstrong w Tour de Pologne?
Do wypadku doszło 20 km przed metą etapu, między Paredes de Nava, a Baltanas. W kraksie uczestniczyła grupa kolarzy. Po wypadku Armstrong długo leżał na trawie trzymając bolące ramię z grymasem bólu na twarzy. - Lance wyglądał źle, gdy go zabierano do karetki. Miał prawe ramię na temblaku. Lekarz udzielający pierwszej pomocy twierdził, że kontuzja jest dość poważna - przyznał kolarz zespołu Astana Levi Leipheimer.
Armstrong został przewieziony ambulansem do szpitala w Palencii, skąd przetransportowano go do Szpitala Uniwersyteckiego w Valladolid. Przeszedł tam szczegółowe badania, które potwierdziły najgorsze przypuszczenia - złamanie obojczyka. - To czyste złamanie, bez żadnych komplikacji. Powinien szybko dojść do siebie - skomentował menedżer grupy Astana Johan Bruyneel. Kontuzja wyeliminowała 37-letniego kolarza z dalszego udziału w hiszpańskim wyścigu. Nie wiadomo też, czy zdąży się wykurować na majowe Giro d'Italia. Leczenie tego typu kontuzji trwa zazwyczaj około 6 tygodni.
Kolarz opuścił już szpital, być może na okres rehabilitacji wróci do USA. - Nigdy wcześniej nie zdarzyło mi się nic podobnego. Jestem bardzo rozczarowany. Czuję się okropnie i potrzebuję kilku dni odpoczynku - mówił załamany.
Amerykanin po trzech latach przerwy wznowił karierę, by po raz ósmy wygrać Tour de France. Do tej pory jeździł bez oszałamiających wyników. W zakończonym w sobotę włoskim klasyku Milan - San Remo dojechał na metę na 125. pozycji.
Od czasu jego powrotu głośno jest o konflikcie między siedmiokrotnym zwycięzcą Tour de France, a liderem grupy i światowego rankingu Hiszpanem Alberto Contadorem. Wyścig Vuelta Castilla y Leon to pierwszy i jedyny start przed Tour de France, w którym można było zobaczyć obu zawodników. Hiszpan w poprzednich latach dwukrotnie wygrał wyścig.
Armstrong skrytykował Contadora - przeczytaj za co ?