Policja ściga wandali, którzy zaatakowali dom Boruca ?
Po ostatnim ataku terrorystycznym w Belfaście i akcie wandalizmu, jaki dotknął Artura Boruca - po wygranym przez Celtic finale Pucharu Ligi z Rangers ktoś wybił mu okno, wrzucając do domu cegłówkę, PZPN zdecydował się na czas wyjazdu do Belfastu wynająć dla polskich piłkarzy prywatną firmę ochroniarską. Osoba manifestująca swój katolicyzm i igrająca z protestantami nie ma w tym mieście łatwego życia.
Zlecenie otrzymała firma "Zubrzycki". Jej właściciel, Sylwester Zubrzycki jest spokojny. Jego firma ochraniała już ludzi podczas mistrzostw świata i Europy.
Sekretarz generalny PZPN Zdzisław Kręcina zapewnił, że związek podszedł do sprawy poważnie. - Skrzydło hotelu, które wynajęliśmy, zostanie odizolowane, znajdzie się pod naszą całkowitą kontrolą. Możliwość dostania się kogoś z zewnątrz do naszej części będzie praktycznie zerowa.
"Daily Record" napisał w czwartek, że Boruc wzmacnia ochronę wokół własnego domu. Czy Polak w Belfaście będzie miał indywidualnego ochroniarza? - Wiem, że wielu znanych piłkarzy na świecie ma swoich ochroniarzy. Na przykład Ronaldo i David Beckham. Artur też może takiego mieć - twierdzi Kręcina. Po ataku na dom Boruca - Artur wyjdzie z tego silniejszy
Szkocki dziennikarz: To nie byli kibice Rangers ?