W środę o 14 kwalifikacje sprintu w Sztokholmie. W piątek, sobotę i niedzielę starty w Falun. Do zdobycia 400 punktów. Druga w klasyfikacji generalnej PŚ Polka traci do liderki Petry Majdić ze Słowenii 91 pkt.
Aleksander Wierietielny: Pierwszy raz będzie zastosowana, więc nie wiem... Na pewno zadowolony będzie zwycięzca. Drugi w klasyfikacji też niewiele straci. Ale, skoro ktoś wprowadził zmiany, to mam nadzieję że wszystko wcześniej przemyślał. Na mecie w Falun okaże się, czy i dla kogo było to sprawiedliwe.
- I to nie jest dobra sytuacja, Justysia nie lubi takich startów. One preferują zawodniczki szybkie, ale mniej wytrzymałe. Czyli o dokładnie odwrotnej charakterystyce niż naszej zawodniczki. Rok temu nie weszła tu nawet do trzydziestki. My zrobimy wszystko, by przynajmniej sprzęt miała przygotowany jak najlepiej. Ale mogą być z tym problemy.
- Bo śnieg został zwieziony do centrum Sztokholmu z okolic. Po paru startach będzie brudny, mokry bo temperatura jest w okolicy zera, zmieszany z gliną, błotem i kamieniami. Na szczęście dla wszystkich taki sam.
- Nazywamy je "twadrymi". To klajster o konsystencji przypominającej żel. Nakłada się go pod stopę. Nadał nartom sprężystości, powoduje że nie kleją się do torów, dobrze jadą na zjazdach, nie "buksują" na podbiegach.
- Nie. Każdy będzie miał swój tor, nie będzie przypadkowych uderzeń kijkami, najeżdżania na narty przeciwnika.
- Tak, dostałem kataru, mówię przez nos. Chyba dopadła mnie jakaś infekcja. Justysia na razie zdrowa...
Czy Kowalczyk dogoni liderkę? - czytaj tutaj ?