Jeleń: Chcę walczyć o miejsce w pierwszym składzie

W piątek Leo Beenhakker po sześciu miesiącach znów powołał go do kadry. W niedzielę 27-letni napastnik strzelił gola Olympique Lyon i broniące się przed spadkiem Auxerre odniosło sensacyjne zwycięstwo 2:0.

Olgierd Kwiatkowski: Z jakimi nadziejami pojedzie pan na zgrupowanie kadry przed meczami z Irlandią Płn. i San Marino?

Ireneusz Jeleń: Długo mnie w reprezentacji nie było, więc ucieszyłem się. Z drugiej strony nie wiem, czy znów nie skończy się to dla mnie źle, tzn. czy po powrocie ze zgrupowania będzie kolejna długa przerwa. Chcę walczyć o miejsce w pierwszym składzie.

A teraz czuje się pan napastnikiem kadry numer...

- Mógłbym powiedzieć, że numer 1, ale jakie to ma znaczenie. Przecież wszystko zależy od koncepcji trenera.

Wolałby pan grać na środku ataku czy na pozycji prawego ofensywnego pomocnika?

- W Auxerre jestem teraz wysuniętym napastnikiem i w takiej roli czuję się najlepiej. Taktyka jest ustawiona pode mnie. Mamy grać z kontry, a koledzy - wykorzystywać moją szybkość. W kadrze najczęściej byłem ustawiony na prawej stronie. Mogę tam grać, bywało, że takie zalecenia dostawałem też od trenera Jeana Fernandeza, chyba jednak wychodzi mi to gorzej.

W niedzielę strzelił pan bramkę siedmiokrotnym mistrzom Francji.

- Chyba jednak wyżej cenię hat trick z meczu z Lorient w poprzednim sezonie, ale strzelić gola Lyonowi to fajna sprawa. Moja radość jest podwójna, bo jesteśmy pierwszą od listopada 2007 roku drużyną, którą pokonała Lyon na jego stadionie. Liczyliśmy najwyżej na jeden punkt. Przybliżyliśmy się tym zwycięstwem do utrzymania.

Pan zszedł z boiska wcześniej, dwukrotnie podbiegli do pana lekarze. Czy coś się stało?

- Upadłem na lewe ramię. Trochę się przestraszyłem, bo w poprzednim meczu z Lyonem odniosłem kontuzję obojczyka. Miałem operowany bark, ale chyba się dzięki temu wzmocnił, bo wszystko jest w porządku. Zresztą po takim meczu szybko dochodzi się do zdrowia.

Gol strzelony Lyonowi i rosnąca forma przybliżają pana do zmiany klubu?

- Jak się jest w formie i strzela się gola za golem, od razu pojawiają się takie pytania. Nic nie wiem, żeby coś się działo w tej sprawie. Chcę przede wszystkim dograć sezon do końca i utrzymać się z Auxerre w lidze. Kontrakt kończy mi się w czerwcu za rok. To, czy go przedłużę, nie zależy od warunków, jakie przedstawi mi klub, ale od wizji całej drużyny w następnym sezonie. Chciałbym grać w klubie walczącym o coś więcej niż utrzymanie.

Ma pan już siedem goli w tym sezonie...

- Chciałbym przekroczyć barierę z pierwszego sezonu w lidze francuskiej, czyli strzelić więcej niż dziesięć goli.

Jeleń strzelił gola Lyonowi - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.