Radwańska przegrała w ćwierćfinale z Mauresmo

Amelie Mauresmo w godzinę pokonała Agnieszkę Radwańską 6:2, 6:0 w ćwierćfinale turnieju WTA w Paryżu. Polka zagrała bardzo słabo

Radwańska była kompletnie pozbawiona energii. W miarę wyrównana walka toczyła się na początku pierwszego seta. Później na korcie istniała już tylko Mauresmo, która coraz pewniej spisywała się przy siatce, ale też z tyłu. Straszyła Radwańską swoimi popisowymi uderzeniami z bekhendu i serwisem. Agnieszka miała przebłyski, ale popełniała za dużo błędów, aby coś zdziałać.

Mauresmo, która w tym roku kończy 30 lat, nie była faworytką. Triumfatorka Australian Open i Wimbledonu z 2006 r. ma coraz większe problemy z odnalezieniem mistrzowskiej formy. Odkąd dwa lata temu przeszła operację wyrostka robaczkowego, ciągną się za nią kontuzje. W światowym rankingu zajmuje dopiero 24. miejsce. Nikt już nie mówi o niej, że gra jak Federer w spódnicy. Rozstawiona z czwórką Radwańska nie sprostała jednak doświadczonej rywalce, ale może też kontuzji lewego uda, bo od zeszłego tygodnia gra z opatrunkiem. Agnieszka sprawiała wrażenie, jakby poruszała się w zwolnionym tempie. Nie nadążała za agresywnymi wymianami. Co chwila z niezadowoleniem kręciła głową.

Mimo porażki 19-letnia Polka prawie na pewno utrzyma 10. miejsce na świecie. Flavia Penetta i Caroline Wozniacki mają za duże straty, aby ją wyprzedzić. Jednak trochę niepokoi, że Radwańska nie może ustabilizować formy na poziomie z poprzedniego sezonu. Po styczniowym ćwierćfinale w Sydney przyszła klęska w pierwszej rundzie Australian Open. W Paryżu najpierw była genialna wygrana z Klejbanową w II rundzie, a potem słabiutki mecz w ćwierćfinale. W poniedziałek zaczyna turniej w Dubaju, który być może powie nam więcej.

Mauresmo w półfinale zagra z Jeleną Janković. Serbka pokonała wczoraj ulubienicę Francuzów 19-letnią Alize Cornet. W drugiej parze zmierzą się Serena Williams i Jelena Dementiewa.

Ula Radwańska w drugiej rundzie eliminacji w Dubaju ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA