F1: Kierowcy nie chcą zapłacić za droższe licencje

Stowarzyszenie Kierowców Wyścigowych (GPDA) oskarżyło Międzynarodową Federacją Samochodową (FIA), że ta łata sobie dziurę budżetową, podwyższając kierowcom opłaty za licencje

Los GP Rosji niepewny ?

Kierowcy F1 odmawiają zakupu Super Licencji, uzasadniając decyzję nieuczciwością tak wysokich podwyżek. Oskarżają FIA, że ta łata sobie w ten sposób dziurę budżetową. W ciągu ostatnich dwóch lat opłaty wzrosły drastycznie. W zeszłym sezonie licencja kosztowała 1,690 euro, teraz będzie to 10 tys. euro plus 2 tys. euro za każdy zdobyty w poprzednim sezonie punkt (w 2007 r. jeden punkt kosztował 447 euro). Oznacza to, że mistrz świata, Lewis Hamilton, który nie jest członkiem GPDA, będzie musiał wyłuskać 218,920 tys. euro na swoją licencję. BMW wycofa się z Formuły 1?

- Podwyżka została poczyniona bez żadnej konsultacji z kierowcami. Kierowcy dowiedzieli się o podwyżkach z faktur i z mediów - czytamy w oświadczeniu GPDA. - Proponowane podwyżki są niesprawiedliwe zarówno ze względu na sposób wprowadzenia, jak i wpływ na poszczególnych kierowców. Kierowcy opowiedzieli się jednogłośnie przeciwko podwyżkom wprowadzonym przez FIA, bo były one nieuczciwe i niczym nieuzasadnione - głosi oświadczenie.

Prezydent FIA Max Mosley stanowczo zareagował na protesty kierowców: - W obecnym klimacie, ktoś kto zarabia parę milionów rocznie i nie chce zapłacić jednej setnej tego za licencję do wykonywania zawodu, nie spotka się z dużą sympatią - iironizował.

- Kierowcy uważają, że opłaty za Super Licencje nie powinny być źródłem przychodów dla FIA. Organizacja powinna znaleźć fundusze na wzmocnienie bezpieczeństwa wyścigów w tej puli, którą dostaje ze sprzedaży praw komercyjnych. To sprawa zasadnicza, żeby kierowcy nie byli obciążani kosztami zapewniania im rzeczy, które są prawnym obowiązkiem FIA. To drużyna ma zapewnić kierowcy bezpieczny bolid, właściciel toru ma zapewnić bezpieczeństwo toru a producenci sprawne kaski itd. FIA, jako ciało zarządzające, ma jedynie wprowadzać regulacje prawne i nadzorować ich wykonywanie. Proces licencjonowania służy tylko zyskaniu pewności, że kierowcy są w stanie jeździć na poziomie niezbędnym do brania udziału w wyścigach Formuły 1.

Mosley: Wkrótce nowy zespół w F1 ?

Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.