FIFA odpowiada PZPN w sprawie Ludovica Obraniaka

Jest odpowiedź FIFA w sprawie gry dla Polski Ludovica Obraniaka, gwiazdy francuskiego Lille. - Pomożemy mu w uzyskaniu obywatelstwa. Bardzo nam zależy, by występował dla nas - mówi Sport.pl prezes PZPN Grzegorz Lato

Jak strzela Ludovic Obraniak - zobacz na Z czuba.tv ?

Sprawa Obraniaka wlecze się od kilkunastu miesięcy, ale ostatnio nabrała przyśpieszenia. 25-letni skrzydłowy wielokrotnie deklarował, że chciałby występować w reprezentacji Polski, ale długo wydawało się, że nie ma do tego prawa. W końcu PZPN spytał FIFA, czy Obraniak może grać. Szef skautów PZPN: Obraniak nas nie oszuka

Odpowiedź, która właśnie nadeszła do PZPN nie jest jednoznaczna. Autorzy powołują się na artykuły ze statutu światowej organizacji i zrzucają decyzję na komitet do spraw piłkarzy.

Wątpliwości wzbudza występ Obraniaka w towarzyskim meczu francuskiej młodzieżówki z Hiszpanią. Według FIFA w takim wypadku piłkarz może zmienić reprezentację tylko przed skończeniem 21 lat.

- Ale dotyczy to wyłącznie meczów o punkty, a nie sparingów - powiedziano nam w biurze prasowym FIFA. Pozostałe warunki piłkarz spełnia. - Też słyszałem, że formalnie nie będziemy mieli żadnych problemów. Ale tą sprawą zajmiemy się dopiero, jak piłkarz złoży podanie o przyznanie polskiego obywatelstwa - mówi Lato.

Obraniak zrobi to za kilka dni. Później razem z PZPN musi jeszcze wystąpić do FIFA o pozwolenie na grę w reprezentacji Polski. - W konsulacie w Paryżu powiedziano mi, że gdyby PZPN wykazał podobną determinację jak w przypadku Rogera, Ludovic dostałby obywatelstwo w kilka tygodni - mówi Tadeusz Fogiel, agent działający we Francji.

- Pomożemy Ludovicowi. Zależy nam, by grał dla Polski - broni związku Lato.

Według Fogiela zaangażowanie PZPN-u dotychczas było niewielkie. - Ktoś ważny z centrali mógłby się z nim skontaktować. Zupełnie inaczej by to wyglądało. On nie chce się napraszać. Wystarczy, że Ludovic pójdzie do konsulatu i zostanie odesłany po dodatkowe dokumenty. Przez takie szczegóły wszystko może zakończyć się niepowodzeniem. To jest piłkarz, a piłkarze przez całe życie mają przecież wszystko podawane na tacy - mówi Fogiel.

Samo przyznanie obywatelstwa będzie łatwiejsze niż w przypadku Rogera, bo dziadkiem piłkarza był Zygmunt Ubraniak, który wyemigrował do Francji z Pobiedzisk przed II wojną światową. Osiadł w Lotaryngii. Francuskie obywatelstwo przyjął dopiero w 1964 r. Prawdopodobnie wtedy - przy przepisywaniu dokumentów - doszło do zniekształcenia nazwiska z Ubraniak na Obraniak. Rodzice Ludovica po polsku mówią bardzo słabo, on sam wcale.

W tym sezonie Obraniak zagrał w zajmującym siódme miejsce w lidze Lille 18 meczów, strzelił osiem goli. Najczęściej jest ustawiany na prawej pomocy, ale zdarzało mu się również występować na lewej stronie boiska i w środku. - Nie możemy sobie pozwolić na stratę takiego piłkarza. A jeśli PZPN się nie pośpieszy, a Obraniak dostanie powołanie od Francuzów na pewno z niego skorzysta. Ile można czekać? - pyta Fogiel.

- Ale na pewno jego zainteresowanie grą dla Polski nie wynika z chęci wymuszenia powołania do reprezentacji Francji. Tak właśnie kilka lat temu zachował się Andy Johnson. Ludovicowi naprawdę zależy na grze w reprezentacji Polski - mówi Maciej Chorążyk koordynator sekcji monitoringu i rozwoju młodych piłkarzy. W 2004 r. napastnik Fulham Andy Johnson ogłosił, że chce występować dla Polski. Nie złożył jednak wniosku o paszport, a kilka miesięcy później zadebiutował w reprezentacji Anglii.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.