Calisia znów uległa Gwardii

Trwa zła passa siatkarek Calisii Kalisz w starciach z Gwardią Wrocław. Ta porażka, w sobotnim meczu ligowym we Wrocławiu, może mieć dla nich szczególnie przykre konsekwencje.

Kaliszanki utknęły bowiem tym samym na ostatnim miejscu w tabeli z dorobkiem tylko 9 pkt. Gwardia Wrocław, która na sobotnim meczu zarobiła trzy punkty, odskoczyła już bardzo wyraźnie. Wygląda na to, że przestała być rywalką Calisii w walce o utrzymanie. Są nimi za to Stal Mielec i Gedania Żukowo. Do obu Calisia traci punkt, a ma mecz zaległy. Będzie go niezwykle trudno wygrać, bo rywalem będzie mistrz Polski Muszynianka Muszyna.

Wrocławska Gwardia stała się ostatnio pewnym kompleksem kaliskich siatkarek. Wyeliminowała je z Pucharu Polski, zwyciężając 3:0 u siebie i 3:1 w Kaliszu. Odsunęła tym samym w cień listopadowy mecz ligowy, w którym Calisia wygrała z Gwardią do zera.

W sobotnim meczu z Calisią Gwardia jedynie w trzecim secie miała jakieś kłopoty z kaliszankami, w pozostałych partiach podopieczne trenera Rafała Błaszczyka kontrolowały przebieg wydarzeń na parkiecie. Klasą dla siebie była Katarzyna Mroczkowska, która skończyła wiele ataków. Calisia próbowała walczyć, ale grała bardzo nierówno. Miała spore problemy z przyjęciem zagrywki, gdzie wrocławianki upatrzyły sobie zwłaszcza Anitę Chojnacką. W drugim secie po atakach Anny Woźniakowskiej kaliszanki prowadziły już 7:4 i wydawało się, że nawiążą walkę. Wydarzyła się jednak katastrofa - przy zagrywce Marty Czerwińskiej z 7:4 zrobiło się 7:13! Jeszcze w końcówce Calisia podjęła walkę, ale partię przegrała.

W trzecim doszło do zmiany sytuacji i pogromu wrocławianek. Sporą rolę odegrała tu wracająca na parkiet po kontuzji Ewelina Toborek. Okazało się, że nawet przy kłopotach kadrowych Calisia może całkowicie zdominować takich rywali jak Gwardia.

Czwarty set gwardzistki rozstrzygnęły jednak na swoją korzyść, głównie dzięki morderczym atakom Bogumiły Barańskiej z lewego skrzydła. Przy 21:16 kaliszanki odrobiły jeszcze straty, doprowadziły do 24:23 dla Gwardii. Wszystko mogło się zdarzyć, ale Ewelina Toborek nie skończyła kluczowej akcji. Gwardia wygrała za trzy punkty.

Gwardia Wrocław - Calisia Kalisz 3:1

Sety : 25:19, 25:22, 13:25, 25:23

GWARDIA: Mroczkowska, Szkudlarek, Haładyn, Kruk, Czerwińska, Efimienko oraz Krzos (libero), Barańska, Jagiełło i Szafraniec.

CALISIA: Godos, Chojnacka, Woźniakowska, Sieradzan, M. Wawrzyniak, Wojcieska oraz Kuehn-Jarek (libero), Toborek i K. Wawrzyniak.

Copyright © Agora SA