Nadal z Verdasco w bratobójczym boju o finał

Rafael Nadal i Fernando Verdasco zagrają w piątek o finał Australian Open. To będzie ich siódmy pojedynek, sześć wygrał Nadal. W czwartek Roger Federer mierzy się z Andym Roddickiem.

Djoković: Nie chcemy grać w nocy

W ćwierćfinale z Gilles'em Simonem Nadal wreszcie nie wyglądał jak tenisista z innej planety. Wygrał co prawda 6:2, 7:5, 7:5 i jest jedynym zawodnikiem w turnieju, który nie oddał rywalom seta, ale podczas 2 godzin i 27 minut walki zdradzał normalne ludzkie słabości. W drugiej partii musiał nawet bronić piłki setowej przyparty do muru potężnymi uderzeniami Francuza. Jak na trzy sety mecz był porywający i wyrównany. Na Rod Laver Arena Simon nie pozwolił faworytowi zdominować się fizycznie. Po meczu mógł się czuć jak bokser wagi ciężkiej, którego rywal pokonał, ale nie posłał na deski.

25-letni Verdasco to dopiero wschodząca gwiazda. Hiszpania pokochała go do szaleństwa, gdy pod nieobecność kontuzjowanego Nadala poprowadził drużynę do triumfu w finale Pucharu Davisa z Argentyną. Sam Fernando powtarza, że dopiero tamten sukces umocnił w nim poczucie własnej wartości i przekonanie, że może coś znaczyć w wielkim tenisie. W ćwierćfinale w Australii po pasjonującej grze pobił w środę finalistę z ubiegłego roku, Francuza Jo-Wilfrieda Tsongę 7:6 (7-2), 3:6, 6:3, 6:2.

W półfinale Verdasco wpada na Nadala, z którym w sześciu meczach zanotował sześć porażek. Ostatnią na Roland Garros 1:6, 0:6, 2:6! Czy ma choć cień szansy przełamać złą passę? Na tym turnieju przełamał już dwie bariery. Pokonał Radka Stepanka i Andy'ego Murraya, z którymi też wcześniej wyłącznie przegrywał.

W finale zagra więc Hiszpan. Dopiero drugi raz w historii Australian Open. Pierwszym był Carlos Moya, który przegrał w 1997 r. z legendarnym Pete'em Samprasem. Nadal gra w półfinale w Melbourne drugi raz. To jedyny turniej wielkoszlemowy, którego jeszcze nie wygrał. Najpierw, jak wielu już jego rodaków, zdominował korty Rollanda Garrosa, zwyciężając cztery razy. Kiedy jednak pół roku temu wygrał na Wimbledonie, stało się oczywiste, że Hiszpania doczekała się tenisisty unikalnego, najlepszego w swojej historii.

Nadal ma niespełna 23 lata, ale półfinał w Melbourne będzie dla jego rywala konfrontacją z żywą legendą. Czy 2,5 roku starszy Verdasco ośmieli się podnieść na nią rękę? Nadal przyjechał do Melbourne z dziejową misją. Ma zostać pierwszym hiszpańskim mistrzem Australii. Byłoby paradoksem, gdyby uniemożliwił mu to rodak.

- Szanuję Rafę bardziej niż jakiegokolwiek innego tenisistę. Znamy się całe lata, jesteśmy kumplami z reprezentacji. Zrobił dla naszego tenisa najwięcej, ale ...Gdy wyjdę na kort, będę grał, jakby po drugiej stronie stał Federer - mówi Verdasco. Dla niego półfinał Wielkiego Szlema to życiowy sukces. Ale po zwycięstwie nad Tsongą ogłosił: "Właśnie zdałem sobie sprawę, że mogę wygrać cały turniej". Na Nadala ma wyjść bez lęku i cieszyć się największą sportową szansą. - Zagram życiowy mecz i zobaczymy, co to da - obiecuje. Jedno jest pewne - Verdasco, tenisista, który wygrał dotąd dwa mało ważne turnieje, wyjedzie z Australii jako gracz czołowej dziesiątki rankingu ATP.

W czwartek o 9.30 czasu polskiego w pierwszym półfinale Andy Roddick będzie starał się przełamać swój największy kompleks. Zagra z Rogerem Federerem, z którym przegrał 13 ostatnich meczów, a stan ich rywalizacji wynosi 15:2 dla Szwajcara. Federer to prześladowca Roddicka - wygrał z nim trzy wielkoszlemowe finały (dwa razy na Wimbledonie i w US Open).

Federer wygrywał w Australii trzy razy (2004, 2006, 2007), w ostatnich pięciu latach zawsze był tu przynajmniej w półfinale, a kiedy go wygrywał, zwyciężał potem w całym turnieju. Przed rokiem w półfinale pokonał go jednak Novak Djoković, którego w tym roku Roddick ograł w poprzedniej rundzie (Djoković skreczował w czwartym secie z powodu upału). Amerykanin wygrał w karierze jeden turniej wielkoszlemowy - US Open. W Australii w półfinale jest trzeci raz. Oba poprzednie przegrał, raz z Federerem.

WYNIKI. Australian Open. Mężczyźni. 1/4 finału : F. Verdasco (Hiszpania) - J. Tsonga (Francja), 7:6 (7-2), 3:6, 6:3, 6:2, R. Nadal (Hiszpania) - G. Simon (Francja) 6:2, 7:5, 7:5. 1/4 debla: Kobiety. 1/4 finału. J. Dementiewa (Rosja) - C. Navarro (Hiszpania) 6:2, 6:2, S. Williams (USA) - S. Kuzniecowa (Rosja) 5:7, 7:5, 6:1.

Jak Roddick rozbił Djokovicia - czytaj tutaj ?

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.