Obecna umowa warta ok. 1 mln euro rocznie kończy się w 2011 r.
- Od kilku miesięcy mówi się o odejściu Kuby. A to jeden z najlepszych graczy drużyny. Dlatego działacze chcą dać mu podwyżkę - tłumaczy Sport.pl dziennikarz "Ruhr Nachrichten".
Jesienią, gdy tylko prasa plotkowała o przejściu 24-letniego Polaka do Liverpoolu, Borussia ogłaszała, że sprzeda go tylko za 10-15 mln euro. - Na plotkach się skończyło, niewiele jest zresztą klubów, które stać na taki transfer. Działacze z Dortmundu zdają sobie jednak sprawę, że temat wróci latem. Zwłaszcza, jeśli Polak będzie wiosną grał tak dobrze jak jesienią - mówi niemiecki dziennikarz.
Na początku lutego do Dortmundu pojedzie wujek Błaszczykowskiego Jerzy Brzęczek, by negocjować nową umowę. Borussia jest w stanie zapłacić skrzydłowemu reprezentacji Polski 1,5-2 mln euro rocznie. Kuba będzie jednym z pięciu najlepiej zarabiających piłkarzy w drużynie. Najwięcej dostaje Sebastian Kehl - 3,6 mln euro rocznie.
Działaczy Borussii nie odstraszają liczne kontuzje Błaszczykowskiego, obecnie leczącego naderwany mięsień uda. Przez uraz nie zagra w środę w III rundzie Pucharu Niemiec z Werderem Brema.
- Nie zdąży także na sobotni start Bundesligi po przerwie zimowej. Na razie trenuje indywidualnie. Trener Jürgen Klopp twierdzi, że będzie gotowy na mecz z Bayernem Monachium (8 lutego) - mówi Niemiec.
Trzy dni później Błaszczykowskiego czeka sparing reprezentacji Polski z Walią, w portugalskim Faro.
Michał Żewłakow w Hanoverze? czytaj tutaj ?