Trener "Diablo": Rywal Polaka to stary spryciarz

- To stary spryciarz, on potrafi wykorzystać słabości przeciwnika, umie zrobić obronę na pojedynczy cios, a potem zaskoczyć rywala swoją serią - mówi Fiodor Łapin o Giacobbe Fragomenim.

Koniec zamieszania wokół walki Adamka  ?

27 marca we Włoszech Krzysztof "Diablo" Włodarczyk (41-2, 31 KO), wychodząc do ringu z aktualnym czempionem WBC wagi junior ciężkiej Giacobbe Fragomenim (26-1, 10 KO), stanie przed szansą zdobycia drugiego w swojej karierze zawodowej tytułu mistrza świata. Aktualnie "Diablo" szlifuje formę na zgrupowaniu Bullit KnockOut Promotions w Zakopanem. Trener Fiodor Łapin, który będzie stał w narożniku Krzysztofa podczas kolejnej mistrzowskiej próby, wierzy, że jego podopiecznemu uda się przełamać doświadczonego rywala.

Michal Koper (bokser.org): Panie trenerze, jak przebiega zgrupowanie, nad jakimi elementami skupia się pan w pracy z "Diablo"?

Fiodor Łapin: Pracujemy teraz dużo nad wytrzymałością i szybkością, technikę pod kątem Fragomeniego przerabiamy już od dłuższego czasu.

Czy fakt, że walka odbędzie się we Włoszech a nie w Polsce, wpływa jakoś na koncepcję rozegrania pojedynku?

Na pewno z takim zawodnikiem, idącym do przodu dobrze by boksować klasycznie- lewą ręką, podjeść bliżej, kontratakować i odskakiwać, wplatać w to ciosy podbródkowe i odbierające kondycję ciosy na korpus. Kluczową sprawą byłaby tu duża częstotliwość zadawanych uderzeń. Krzysiek nie może czekać na pojedynczą kontrę. Musi zaboksować w swoim stylu, w takim w jakim boksował do walki z Cunninghamem. Bardzo ważna będzie praca lewej ręki, ciosy z dołu i na korpus, które powinny być urozmaicone seriami. Musimy podjąć to ryzyko i postawić na wysokie tempo walki. Kondycję Krzysztof musi mieć żelazną. Ring jest wszędzie taki sam, pracujemy po prostu nad swoją taktyką i nie będziemy się przejmować sędziami.

Drugą opcją pozostaje oczywiście szczelna garda- serie uderzeń w półdystansie; pójść na ostrą walkę i liczyć na to, że Włoch jednak tego nie wytrzyma. Tylko po ostatnich wypadkach we Włoszech rodzi się obawa, że przy którymś ze zwarć mogłaby się przytrafić jakaś kontuzja. A czym grozi kontuzja we na włoskim ringu, już wiemy...

Pracujecie dużo nad siłą przed starciem z Fragomenim?

Na pewno nie ma co stawiać na czysta siłę w tej konfrontacji, bo Włochowi pasują tacy zawodnicy- mocni fizycznie, którzy zadają mało ciosów, ale wkładają w te ciosy całą siłę. To stary spryciarz, on potrafi wykorzystać słabości przeciwnika, umie zrobić obronę na pojedynczy cios, a potem zaskoczyć rywala swoją serią, albo wytrącić go z równowagi tuż prze tym mocnym ciosem. On uwielbia takich zawodników. Krzysiek nie może sobie pozwolić na polowanie na pojedyncze trafienie. Na pewno trzeba, jak już wspomniałem, popracować dużo nad lewą ręką, bo ze względu na warunki fizyczne to może być nasz atut w tej walce.

Krzysztof zapowiada ostry atak od pierwszego gongu. Przyda się dobra kondycja

Z pewnością przygotowanie kondycyjne będzie jednym z najważniejszych elementów. Nie ma co czekać na rozwój wypadków w ringu, trzeba narzucić duże tempo walki, wyprowadzać dużo ciosów na dół, wychodzić z uderzeniami na górę i dobrze pracować na nogach.

Fragomeni zdawał się mieć problemy kondycyjne w ostatniej walce, z Rudolfem Krajem

No właśnie, to była dziwna walka, bo i Kraj dość wcześnie już "pływał" ale i Fragomeni miał problemy z wytrzymałością, co w jego przypadku było dość zaskakujące. On boksował już przecież i dziesięcio- i dwunastorundowe pojedynki. Zdarzało się, że mógł skończyć rywala we wcześniejszych rundach, a odpuszczał mu i boksował pełen dystans. A tutaj jednak "spuchł"...

Więcej na  ?

Więcej o:
Copyright © Agora SA