Stal szukała rozgrywającego - miał nim być Kelvin Bell. Tyle że w meczu z Asseco-Prokomem zagrał stary, dobry znajomy Brandun Hughes! To właśnie Amerykanin niedawno zwolniony przez Znicz Jarosław miał pomóc będącej w głębokim kryzysie drużynie Stali. - Długo analizowałem grę Bella i doszedłem do przekonania, że Hughes bardziej nadaje się do naszego stylu gry - mówił Kowalczyk.
Hughes pojawił się w Ostrowie w sobotę, ale jak sam podkreślał, nie potrzebował zbyt dużo czasu aby poznać taktykę zespołu. - Niewiele się zmieniło, trener poczynił jedynie małe korekty - przyznał Hughes.
W pierwszej piątce ostrowskiego zespołu pojawił się Krzysztof Szubarga, któremu zeszła opuchlizna z twarzy. - Krzysiek jest gotowy do gry, ale nie można zapominać, że nie trenował cały tydzień - mówił Kowalczyk.
Sam mecz był niezwykle zacięty i wyrównany - prowadzenie zmieniało się bardzo często. Gospodarze nie potrafili zatrzymać największej gwiazdy Prokomu Davida Logana. Amerykanin zdobył 37 pkt, trafił z każdej pozycji. Tyle że gości też zaskoczył jeden zawodnik Stali. I nie był nim Alan Daniels czy Carlos Rivera, a Łukasz Majewski, którego jeszcze niedawno chciano ze Stali zwolnić. Oddał pięć rzutów za 3 pkt - trafił wszystkie!
W trzeciej kwarcie gospodarze wygrywali już 55:48, jednak Prokom szybko wyrównał na 57:57. Końcówkę kibice oglądali na stojąco - Logan wyrównał na 71:71, a Stal zdobyła 5 pkt z rzędu. W 38. min Daniels zdobył swoje pierwsze punkty w meczu (81:74), ale Prokom wciąż wierzył w wygraną. Na 22 s przed końcem Logan doprowadził do wyniku 83:82 dla Stali. Sopocianie zaczęli taktycznie faulować - Szubarga i Nikola Jovanović wykorzystali tylko jeden z sześciu rzutów wolnych! Ale i tak Stal wygrała, bo gracze Prokomu nie trafili ani razu.
Atlas-Stal Ostrów Wlkp. - Asseco-Prokom Sopot 86:84
Kwarty: 23:25, 27:21, 17:18, 19:20.
Stal: Jovanović 21 (4x3), Rivera 8 (2x3), Jocović 5, Szubarga 5, Daniels 4 oraz Majewski 16 (5x3), Okafor 13, Hughes 7 (1x3), Ochońko 5 (1x3), Ratajczak 2.
Prokom: Logan 37 (5x3), Burrell 8, Archibong 6, Hrycaniuk 2, Szczotka 0 oraz Dylewicz 14 (1x3), Burke 11, Zamojski 6 (2x3), Świętoński 0.