Warto zaznaczyć, że spotkanie wyjątkowo zostało rozegrane w Twardogórze. W pierwszej rundzie gwardzistki sprawiły dużą niespodziankę, pokonując w Pile Farmutil 3:1. Tym razem ekipa trenera Jerzego Matlaka na wiele Gwardii nie pozwoliła. Jedynie pierwszy set dawał nadzieję, że nasz zespół powalczy o korzystny wynik. W końcówce tej partii Gwardia prowadziła 21:19, ale zaraz potem skuteczne akcje Kaczorowskiej, Bednarek i Sadurek-Mikołajczyk oraz bezbłędna gra libero Maj sprawiły, że przyjezdne wygrały do 22. - Bardzo ciężko grało nam się w pierwszym secie. Na szczęście potem zagraliśmy już skuteczniej, mieliśmy wyraźną przewagę - przyznał później trener Farmutilu Jerzy Matlak.
W kolejnych setach Farmutil rzeczywiście spokojnie powiększał przewagę i nie pozwolił drużynie trenera Błaszczyka na doprowadzenie do zaciętych końcówek. - Mieliśmy szansę na zwycięstwo w pierwszym secie, tak się jednak nie stało - ocenił Błaszczyk. - Później po prostu zespół zgasł, ale dlatego, że dziewczyny z Piły zagrały bardzo dobrze zagrywką. Odrzuciły nas od siatki, a my już armat, niestety, nie mamy i jeśli nie przyspieszymy gry, to nasze szanse spadają.
Gwardia: Haładyn, Mroczkowska, Szkudlarek, Kruk, Czerwińska, Efimienko, Krzos (libero) oraz Barańska, Jagiełło, Szafraniec.
Farmutil: Kaczorowska, Hendzel, Bednarek, Sadurek-Mikołajczyk, Teixeira, Kosmatka, Maj (libero) oraz Wojtowicz, Kasprów, Kucharska.
Pozostałe mecze
AZS Białystok - Aluprof Bielsko-Biała 0:3;
Muszynianka Muszyna - Calisia Kalisz (przełożony);
Stal Mielec - MKS Dąbrowa Górnicza (zostanie rozegrany dzisiaj);
Centrostal Bydgoszcz - Gedania Żukowo 3:2.
Tabela