Stadion będzie raz dwa

W 17 miesięcy ma się uwinąć zwycięzca przetargu na modernizację stadionu przy ul. Bułgarskiej. - Wielkie wyzwanie - mówi prezes Hydrobudowy, która podpisała umowę ze spółką Euro 2012

To pierwsza taka umowa podpisana w Polsce, gdzie - jak podkreśla z nieskrywaną dumą prezydent Poznania Ryszard Grobelny - dopiero się melioruje i wywozi torf pod przyszłe projekty.

W Poznaniu nie tylko projekt jest już gotowy, ale i ogłoszony w lipcu przetarg został rozstrzygnięty, a umowa podpisana. Niespodzianki nie było. Zwycięzca to Hydrobudowa Polska SA oraz jej partnerzy: PBG SA, AK-BUD Kurant, Alpine Construction Polska z Krakowa, Alpine Bau Deutschland z Berlina oraz Alpine Bau GmbH z Austrii.

Prezes spółki Euro 2012 Ryszard Dembiński mówi, że kryterium wyboru było jedno: - Cena. Bo tak nam nakazuje prawo o zamówieniach publicznych. Hydrobudowa zaproponowała 486 mln zł. Projekt Budimeksu Dromeksu był o 8 mln zł droższy. Pozostałe dwa - o 100 mln zł.

Pozostałe warunki nie podlegały negocjacjom, zwłaszcza termin. Stadion ma być gotowy 5 czerwca 2010 r., czyli 17 miesięcy od wbicia łopat pod budowę brakujących dwóch trybun. A to nastąpi 5 stycznia przyszłego roku. - Do końca 2009 r. będziemy prowadzili tzw. roboty mokre, czyli głównie betonowanie - podaje Jerzy Ciechanowski, prezes zarządu Hydrobudowy. - Potem nastąpi najtrudniejszy etap, czyli montaż części stalowych. To duże wyzwanie przeprowadzać je na czynnym stadionie.

- Będziemy patrzyli na ręce wykonawcy - mówi prezydent Ryszard Grobelny. - Każdy mieszkaniec miasta będzie, bo chyba każdego to interesuje. Żadna inwestycja nie miała takiego zainteresowania społecznego.

Po czerwcu 2010 r. stadion ma mieścić 46 tys. osób, ale do tego czasu będzie miał zaledwie 17,5 tys. miejsc. I to w czasie, gdy Lech Poznań właśnie wdrapał się na pozycję lidera ekstraklasy i szturmuje mistrzostwo Polski.

Pośpiech ma pomóc Lechowi Poznań oraz samemu Poznaniowi w walce o utrzymanie się w gronie organizatorów Euro 2012. Niepokoi jednak tych, którzy ze stadionu przy Bułgarskiej korzystają na co dzień. Czy bowiem szybko będzie oznaczało dobrze? - Kibice Lecha zgłosili nam, że druga trybuna, ich zdaniem, zbyt się ugina i drga - mówi Ryszard Dembiński, szef spółki Euro 2012. - Sprawdziliśmy to. Te drgania i ugięcia nie przekraczają norm. Są dopuszczalne i bezpieczne. Każdą niedoróbkę będziemy naprawiali, ale po to są inspektorzy nadzoru budowlanego, żeby tego pilnowali. Zresztą wykonawca z pewnością nie pozwoli na to, by były jakieś usterki w realizacji projektu, który jest jego wizytówką.

Poznański stadion nie ma jeszcze pozwolenia na budowę. - Zostanie ono wydane w ciągu 2-3 tygodni - mówi Ryszard Dembiński, który podczas podpisywania z Hydrobudową umowy o dalszą rozbudowę stadionu, podziękował startującej w przetargu konkurencji za to, że ...nie protestowała. - To przyspieszyło sprawę - mówi.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.