Charles Brakley poucza LeBrona Jamesa

Legenda ligi NBA Charles Barkley uważa że LeBron James powinien przestać spekulować na temat swojego nowego kontraktu. - Gdybym był na jego miejscu, po prostu bym się zamknął - powiedział sir Charles magazynowi Sport Illustrated.

- Lubię LeBrona, jestem jego prawdziwym fanem. Tym bardziej irytuje mnie, gdy opowiada co chwilę co zrobi za dwa lata - powiedział Barkley.

Za dwa lata, gdyż wtedy właśnie wygasa dotychczasowy kontrakt Jamesa z Cleveland Cavaliers. O pozyskanie najbardziej znanego obecnie koszykarza na świecie zabiega niemal każdy klub ligi NBA. Głośno mówi się o przeprowadzce LeBrona do New York Knicks, którzy planują w 2010 kupić co najmniej dwie gwiazdy. Poza Jamesem mógłby to być na przykład Dwyane Wade któremu wygaśnie wówczas kontrakt z Miami Heat.

- 1 lipca 2010 r. będzie jednym z największych transferowych dni w historii NBA, ale dla mnie liczy się przede wszystkim możliwość zdobywania tytułów. Wielkość klubu nie ma znaczenia - stwierdził niedawno James.

- Zachowanie LeBrona to zupełny brak szacunku do gry i do Cavaliers - stwierdził Barkley. Była gwiazda koszykówki a obecnie komentator ligi NBA porównał sytuacje Jamesa to swojej. - To tak jakbym ja pracował dla TNT i cały czas opowiadał że nie mogę się doczekać przejścia do ESPN za dwa lata - skomentował sir Charles.

Barkley narzekał też na poziom całej ligi. - Na wschodzie da się oglądać tylko Boston i Cleveland. Na zachodzie nie jest lepiej: Lakersi, Utah Jazz , New Orleans i dalej nic - ocenił.

Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.