Juniorzy zespołu z Puław od początku spotkanie mieli problemy ze sforsowaniem obrony białostoczan. Jeżeli już oddawali rzuty, to w bramce gospodarzy dobrze spisywał się Modest Dziekoński. Już po pierwszej połowie MOKS miał sześć bramek przewagi.
- Na treningach dużo ćwiczyliśmy współpracę bramkarza z obroną i to nam w tym meczu wychodziło - mówi Modest Dziekoński. - Po dobrej obronie mogliśmy wyprowadzać kontratak i zdobywać łatwe bramki.
Po tym zwycięstwie białostoczanie zajmują ósmą pozycję w tabeli.
MOKS: M. Dziekoński (Malinowski) - Borsuk 10, Kosiński 5, Zinówko 4, Derewońko 3, Zyskowski 1, Bojaryn oraz E. Dziekoński 8, Bobowski 1, Klepacki 1, Maksim.