Pojedynek ze Sportino, które podobnie jak Znicz walczy o utrzymanie w PLK, jest określany mianem meczu o "cztery punkty". O ile jarosławianie, którzy do tej pory wygrali trzy spotkania, mogli sobie pozwolić na porażki w Sopocie, Zgorzelcu, Starogardzie Gdańskim, z Czarnymi Słupsk czy nawet z Atlasem Stalą Ostrów, to pojedynku z drużyną z Inowrocławia nie mogą przegrać.
Zdają sobie z tego sprawę włodarze jarosławskiego klubu, którzy zapowiadają, że w przypadku porażki z mającym cztery wygrane na koncie Sportino, będą zmiany w drużynie. Dlatego też Sokołów Znicz zakontraktował Kowalenkę, wychowanka jarosławskiego klubu, który dwa lata temu grał w Zniczu, gdy ten występował w ekstraklasie. Później mierzący 203 cm Kowalenko wyjechał na Ukrainę, gdzie występował w Budivelniku Kijów i Mavpy Czerkasy. Z pozyskania tego zawodnika zadowolony jest narzekający na krótką ławkę swojego zespołu trener Stanisław Gierczak. - Szkoda tylko, że nie wiem w jakiej formie jest Witek. Nadal pod znakiem zapytania stoi też występ Kamila Nowaka - mówi szkoleniowiec Sokołowa Znicza.
Sobotni rywal Sokołowa Znicza (początek meczu o godz. 18) do tej pory wygrywał z Victorią Górnikiem Wałbrzych, w Słupsku, w Ostrowie oraz w ostatniej kolejce, przed własną publicznością z PBG Basketem Poznań po dogrywce. O sile zespołu z Inowrocławia stanowią Amerykanie Eddie Miller, David Gomez, Marcus Crenshaw oraz Tony Lee, który z powodu choroby nie wystąpił w ostatnim spotkaniu, a także Kanadyjczyk Kyle Landry i polski rozgrywający Łukasz Żytko.
tomasz.welc@rzeszow.agora.pl
Pary 13. kolejki:
Sokołów Znicz Jarosław - Sportino Inowrocław, Kotwica Kołobrzeg - Polpharma Starogard Gdański, Anwil Włocławek - Atlas Stal Ostrów Wlkp., Victoria Górnik Wałbrzych - Turów Zgorzelec, Polonia Warszawa - Energa Czarni Słupsk, PBG Basket Kwidzyn - Bank BPS Basket Kwidzyn. Pauzują Asseco Prokom Sopot i AZS Koszalin.
